Biznesowa pomoc w Nysie: ja ci zniżkę, ty mi zniżkę

– Naszym celem była wzajemna pomoc w ciężkich czasach spowolnienia gospodarczego - tłumaczy Antoni Hasenbeck ze stowarzyszenia Ruch Rozwoju Regionu, które wprowadziło w Nysie system wzajemnych rabatów. - Lokalne firmy pomagają sobie, dając wzajemne rabaty na swoje usługi czy towary. Dzięki temu nasze pieniądze wydawane są na  miejscu. Nie wypływają poza region.

Do systemu rabatowego weszły 32 firmy z Nysy i powiatu nyskiego. Wszystkie są reklamowane w specjalnie wydanym kolorowym folderze. Wszystkie dostały też dla siebie i swoich pracowników karty rabatowe. Po ich okazaniu można np. zatankować 20  groszy taniej paliwo na jednej ze stacji benzynowych, dostać rabat na naprawę komputera  albo samochodu. Taniej zapłacić za wizytę u fryzjera  czy kosmetyczki. Mniej wydać na materiały wyposażenia domu czy wykonanie prac remontowych.

- O wielkości rabatu każda firma decyduje sama. Nikt nie wywiera tu żadnych nacisków - podkreśla Antoni Hasenbeck. Najwyższe zniżki dochodzą do 50 procent.
Niektóre rabaty są oferowane już od 2010 roku. Od tego czasu powiększyło się grono uczestników kampanii.

Stowarzyszenie właśnie pokazało swój nowy folder reklamowy i jednocześnie katalog firm biorących udział w systemie. Uczestnicy programu chcą się bowiem także wspólnie promować i polecać. Przy okazji reklamują lokalne instytucje - Muzeum w Nysie, Skarbiec św. Jakuba, Hospicjum w Nysie, Państwową Wyższą Szkołę Zawodową,  a nawet nyskiego sportowca Marcina Konarskiego, mistrza Polski w triatlonie.

Lokalne systemy rabatowe i wzajemnych poleceń  stają się ostatnio coraz bardziej popularnym sposobem przyciągania klientów.

Od dwóch lat w Paczkowie z powodzeniem funkcjonuje Paczkowska Karta Turystyczna, do której przystąpiło ok. 40 sklepów, hoteli, restauracji i biur turystycznych. Kupując kartę u jednego z nich, turysta dostaje prawo do zniżek u wszystkich oraz katalog, w którym wzajemnie polecają swoje usługi.