- Dyżurna pomyliła podobne do siebie numery pociągów jadących w dwóch różnych kierunkach. Takie są wstępne ustalenia miejscowej komisji do spraw badania zdarzenia - mówi Piotr Krywult, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Opolu.
Jednocześnie maszynista widząc na semaforze dwa światła też nie powinien wjechać na ten tor, sygnalizacja bowiem wskazywała, że rusza w niewłaściwym kierunku.
- Taka sygnalizacja wskazywała kierunek Szydłów - wyjaśnia Piotr Krywult.
Maszynista szybko zauważył, że jedzie złym torem i skład wycofał, pasażerowie przesiedli się do innego pociągu i z ponadgodzinnym opóźnieniem dojechali do celu.
- Na szczęście tor, na który przez pomyłkę został wpuszczony pociąg, był wolny i nie było zagrożenia zderzenia z innym pociągiem - podkreśla Piotr Krywult. - Skierowanie pociągu w niewłaściwym kierunku spowodowało jedynie komplikacje w regularnym kursowaniu pociągów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?