Bardzo częstym widokiem na polskich drogach jest ten, kiedy holowany samochód ma włączone światła awaryjne.
- To poważny błąd - zaznacza aspirant sztabowy Helmut Musioł, szef kędzierzyńsko-kozielskiej drogówki. - Przecież jeśli będziemy mieli włączone światła awaryjne, to nie będziemy mogli zasygnalizować manewru skrętu lub zmiany pasa. Kierowcy muszą o tym pamiętać! Zamiast tego pojazd holowany musi być oznaczony trójkątem ostrzegawczym umieszczonym po lewej stronie.
Holowanie pojazdów jest trudnym zadaniem i powinno być prowadzone przez doświadczonych kierowców. Dla tych mniej doświadczonych mamy kilka porad.
Dozwolona prędkość przy holowaniu wynosi 30 km/h w terenie zabudowanym i 60 poza nim. Odległość między samochodami musi wynosić od 4 do 6 metrów, a linka holownicza powinna mieć żółtą lub czerwoną chorągiewkę pośrodku. Dzięki temu kierowcy wyjeżdżający z dróg prostopadłych mogą zobaczyć, że pomiędzy samochodami nie ma przerwy, ale jest linka. Dobrze jest też przed wyruszeniem w drogę ustalić sposób komunikowania się pomiędzy kierowcami samochodu holującego i holowanego. Mogą to być na przykład sygnały świetlne. Podczas holowania należy też unikać gwałtownych szarpnięć. Najlepiej starać się utrzymać stałe naprężenie linki. Ten obowiązek spoczywa na kierowcy samochodu holowanego. To on musi tak operować pedałem hamulca, żeby linka nie opadała na ulicę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?