Pani Janina Bocheńska ma 82 lata. W budynku Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej mieszka samotnie, zawsze jednak może liczyć na pomoc swoich dzieci.
- Mama była wieloletnim pracownikiem spółdzielni produkcyjnej, a w mieszkaniu zakładowym spędziła połowę życia - mówi córka Józefa Bomersbach.
- Przez te wszystkie lata budynek marniał, a spółdzielnia likwidowała tylko drobne usterki. Dziś mieszkania zakładowe są w opłakanym stanie: pękają rury, przecieka dach, na ścianach pojawiają się pęknięcia. Sypią się też okna.
Boimy się, że jak przyjdą zimne dni, mama zachoruje... Najpoważniejszy problem, który do dzisiaj spędza sen z powiek naszej czytelniczki, to woda, która strumieniem leje się w łazience na podłogę.
- Rury przegniły, są nieszczelne i nadają się już do wymiany - żali się staruszka. - Sama nie jestem w stanie przeprowadzić takiego remontu.
Pani Janina wystąpiła do spółdzielni z prośbą o remont i wymianę starych rur. - Mama płaci przecież 320 złotych miesięcznie za czynsz, czy spółdzielnia nie powinna zapewnić jej godziwych warunków bytowania?! - denerwuje się córka.
Jan Kawecki, prezes RSP, zapewnia, że starsza pani nie pozostanie bez pomocy. - Przystąpiliśmy już do usuwania awarii rur, zapewniam, że do środy zjawimy się ponownie w mieszkaniu pani Janiny i dokończymy prace - mówi Jan Kawecki. - Zajmiemy się też innymi usterkami, które utrudniają życie naszym mieszkańcom - obiecuje.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?