Prokuratura oskarżyła go o pozbawienie wolności swojej znajomej, do którego miało dojść na terenie Niemiec w okresie od stycznia do marca tego roku. Zdaniem oskarżenia mężczyzna był brutalny.
Jan K. miał ją w tym czasie wielokrotnie bić, upokarzać, przypalać żelazkiem, ranić części ciała ostrym narzędziem. Opolanina oskarżono również o grożenie pokrzywdzonej pozbawieniem życia, a także o zniszczenie jej dowodu tożsamości.
Ostatecznie 36-latek w marcu miał przywieźć ją do Polski oraz porzucić ranną i skrajnie wycieńczoną na chodniku przed wejściem do Szpitala Wojewódzkiego w Opolu.
- Z naszych ustaleń wynika, że zachowanie Jana K., z którym pokrzywdzona dobrowolnie wyjechała do Niemiec, było spowodowane tym, że kobieta nie chciała wziąć z nim fikcyjnego ślubu, dzięki czemu uzyskałby niemieckie obywatelstwo - wyjaśnia Lidia Sieradzka z Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Oskarżony nie przyznaje się zarzucanych mu czynów. Pozbawienia wolności ze szczególnym udręczeniem jest zbrodnią, za którą grozi od 3 do 15 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?