Bocian Kajtek chce zimować w Chróścicach

Redakcja
Kajtek ma się dobrze, tylko innych bocianów mu brakuje.
Kajtek ma się dobrze, tylko innych bocianów mu brakuje. Dieter Wojtasek
Bocian był leczony w ośrodku rehabilitacyjnym dla dzikich zwierząt pod Wrocławiem. I... uciekł stamtąd do rodzinnych Chróścic.

Wydaje się, że jest pełnosprawny, potrafi fruwać. Nocuje w gnieździe, żywi się na okolicznych łąkach i polach. Pogoda mu sprzyja, jest ciepło, pożywienia ma pod dostatkiem - tak Dieter Wojtasek z Chróścic opisuje boćka, któremu we wsi nadano już imię Kajtek.

Bociek pod koniec lipca wpadł na linię niskiego napięcia, został porażony prądem, uszkodził też sobie skrzydło. Zabrał go na leczenie Tomasz Grabiński, który pod Wrocławiem prowadzi Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt.

- Kuracja przebiegała pomyślnie, bociek nabrał sił i zaczął podejmować pierwsze próby lotów - opowiada pan Tomasz. - W końcu odleciał, można powiedzieć, że mi uciekł! Niezły z niego gagatek.

Zamiast do Afryki, bociek wrócił do Chróścic. Tu zastał opustoszałe gniazdo - rodzina i inne bociany odleciały. Jak bowiem zwraca uwagę Katarzyna Groblewska z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, boćki w tym roku zaczęły sejmikować już w pierwszej połowie sierpnia.

- To wcześnie - mówi Groblewska. - Zwykle sejmiki zaczynały w drugiej połowie sierpnia. Słabsze osobniki mogły więc nie odlecieć.
Kajtek nie zdecydował się już na samotny pościg za swymi krewnymi.
- Na razie nie da się nawet złapać, bo jest w dobrej kondycji i syty - mówi Tomasz Grabiński. - Powiedziałem mieszkańcom wsi, że gdy przyjdzie chłód i głód, to zabiorę go do ośrodka na zimowisko.

Mieszkańcy tymczasem zapowiadają, że zaopiekują się Kajtkiem, skoro bociek tak polubił Chróścice.

- Zimą trzeba go będzie dokarmiać surowym mięsem, rybami - doradza więc Tomasz Grabiński. - Na razie jednak jedzenia ma dość. I nic mu nie grozi, bo mamy piękną złotą jesień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska