Bocianowi pomógł tylko przypadkowy kierowca [zdjęcia]

Sławomir Draguła
Marcin Strzałka z Grodkowa odwoził w czwartek na jeden z autostradowych parkingów swoją mamę, która wyjeżdżała za granicę. Tam miała wsiąść do busa. Kiedy podjechał pod bramki na węźle Przylesie, zobaczył chodzącego  przy  jezdni bociana.
Marcin Strzałka z Grodkowa odwoził w czwartek na jeden z autostradowych parkingów swoją mamę, która wyjeżdżała za granicę. Tam miała wsiąść do busa. Kiedy podjechał pod bramki na węźle Przylesie, zobaczył chodzącego przy jezdni bociana. Damian Kapinos
Mieszkaniec Grodkowa twierdzi, że obsługa autostrady nie chciała się zająć chorym ptakiem chodzącym przy węźle Przylesie.

Wyjaśnienie

Opolski Oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wyjaśnia:
Dyżurny Punktu Informacji Drogowej w Opolu po otrzymaniu zgłoszenia od jednego z kierowców o godzinie 18.30 powiadomił dyżurnego na Obwodzie Utrzymania Autostrady na węźle w Przylesie o stojącym obok autostrady rannym bocianie.

Dyżurny widział bociana przez okno. Nie sprawiał on wrażenia chorego. Spacerował, jadł, zachowywał się normalnie. Ponieważ bocian przebywał na terenie zielonym, poza autostradą i nie stwarzał żadnego zagrożenia dla ruchu drogowego, zachowanie ptaka było obserwowane przez dyżurnego. Po pewnym czasie bocian zniknął.

Pragniemy nadmienić, że w obrębie pasa autostradowego przebywa wiele gatunków ptaków: jastrzębie, sokoły, łabędzie itp., których nie jesteśmy w stanie odławiać i sprawdzać ich stanu zdrowotnego. Jeśli jednak kierowcy widzą zwierzęta biegające po autostradzie, które zagrażają bezpieczeństwu kierowców, powinni powiadamiać nas o tym pod nr. tel. 77 45 65 058.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska