Bogdan Wenta: Sam talent nie zagra

fot. Krzysztof Świderski
Bogdan Wenta
Bogdan Wenta fot. Krzysztof Świderski
Rozmowa z trenerem reprezentacji Polski mężczyzn w piłce ręcznej i trenerem Vive Kielce.

Mimo napiętego kalendarza Bogdan Wenta z klubową drużyną Vive Kielce wziął udział w nadaniu imienia Jerzego Klempela sali gimnastycznej w PSP nr 9 w Opolu. - To był niejako nasz obowiązek - uważa Wenta. - Byłem młodszym kolegą Jurka, grałem z nim, bywałem na zgrupowaniach. Nie było wiele tych spotkań, bo dzieliła nas różnica wieku, ale wryły się w pamięć.

- Kim dla pańskiego pokolenia był Jerzy Klempel?
- Synonimem wielkiego piłkarza. Miał ogromny autorytet, potrafił nas mobilizować. Zawsze twierdził, że gra dla reprezentacji jest największym zaszczytem, a w meczach kadry należy pozostawić na boku wszelkie animozje klubowe. To staram się stosować w mojej obecnej pracy trenerskiej.

- Uczniowie szkoły przyjęli was bardzo gorąco, każdy chciał mieć autograf.
- Wolałbym, żeby garnęli się tak do gry, jak do zdobywania naszych autografów. Jednak żeby tak było, trzeba tej młodzieży stworzyć warunki. W Opolu były kiedyś świetne kluby, wywodziło się stąd wielu reprezentantów Polski. Dziś ze smutkiem mówię o tym w czasie przeszłym. Mam nadzieję, że któreś z tych dzieci wybierze tę drogę i może tak jak Jurek trafi do reprezentacji. Opole nie kojarzy mi się z piosenką, ale właśnie piłką ręczną. Kiedy grałem, często z Gdańskiem przyjeżdżaliśmy na mecze do Opola. Teraz też chciałbym przyjechać do Opola z Vive na spotkanie ekstraklasy z Gwardią.

- Może dziś nie ma już takich talentów, jak kiedyś?
- Talent to słowo wytrych. Sam talent nie gra. Potrzebni są szaleni nauczyciele, pasjonaci, którzy zaszczepią młodzieży miłość do sportu i wytrwałość.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska