Bo gdyby mieli, może choć raz ręka by im zadrżała, sumienie zakołatało i przynajmniej zamilkliby z szacunku dla krzyża, który ci ludzie niosą ze sobą przez życie, od urodzin dziecka do swojej lub jego śmierci. Tu nie ma sensu stawać w obronie władzy, bo żadna dotąd dla tych ludzi wystarczająco dużo nie zrobiła. Tu trzeba stanąć w jednym szeregu z człowiekiem i jeśli nie stać nas na więcej, nie stać nas na zrozumienie, bo mamy zdrowe, świetnie rozwijające się dzieci, braci, kuzynów, to szacunek dla poświęcenia i zwykle ludzkie współczucie dla rodzin osób niepełnosprawnych powinniśmy z siebie wykrzesać.
A tymczasem co czytamy: Że protestujący wykorzystują swoje dzieci, że to jest sterowany zamach na ukochaną władzę, że trzeba ich z sejmu wywalić. Ludzie, którzy tak piszą Boga w sercu nie mają. Być może co niedziela na kolanach modlą się w kościele, ale Jezusa dawno już za swój próg wywalili.
Czy to nie Beata Szydło grzmiała o rodzicach bohaterach w ostatniej kampanii wyborczej? A gdy ci bohaterowie przyszli po pomoc od państwa, to usłyszeli, że chcą za dużo. Po 500 zł dodatku. Po prostu wstyd.
OPOLSKIE INFO - 20.04.2018
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?