Bójka podczas Piastonaliów. 30-letni Bartosz S. z Opola skazany za naruszenie nietykalności cielesnej

Archiwum
Archiwum
Bartosz S. oskarżony był o pobicie i zadanie Adrianowi D. szesnastu ciosów ostrym narzędziem w plecy. Podczas procesu mężczyzna nie przyznał się do winy.

- Nikogo nie pobiłem i nie zraniłem. To ja zostałem zaatakowany i musiałem się bronić - mówił przed sądem Bartosz S.

Według aktu oskarżenia obaj mężczyźni bawili się podczas ubiegłorocznych Piastonaliów, każdy w swoim towarzystwie. Pili alkohol.

Około godziny drugiej w nocy Adrian D. zobaczył, że jeden z jego znajomych został dotkliwie pobity. Miał rozbity nos i zakrwawioną twarz. Zapytał, kto mu to zrobił. Znajomi wskazali na mężczyznę stojącego obok. Był nim oskarżony 30-latek.

Adrian D. rzucił się na niego. W sądzie przyznał, że był pijany i poczuł się odważny. Mężczyzn rozdzielili znajomi. Jednak po chwili (według prokuratury) Bartosz S. doskoczył do Adriana D. i uderzył go pięścią w głowę. Potem, siedząc na nim okrakiem miał zadać ciosy ostrym narzędziem.

Dziś Sąd Okręgowy uznał Bartosza S. winnego, ale nie ciężkiego uszkodzenia ciała jak chciała prokuratura, tylko naruszenia nietykalności cielesnej.

- Odstąpił też od wymierzenia kary - mówi Ewa Kosowska-Korniak z Sądu Okręgowego w Opolu.
Według sądu to pokrzywdzony rzucił się pierwszy na Bartosza S., który się bronił.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska