Bójka w centrum Opola. 42-latek wyszedł z aresztu i wziął się za wyrównywanie rachunków

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Archiwum
Spacerujący po Opolu z ciężarną żoną policjant, zauważył dwóch mężczyzn okładających się pięściami. Mundurowy obezwładnił agresorów. Okazało się, że jeden z nich jeszcze tego samego dnia opuścił więzienie i postanowił wyrównać rachunki ze swoim znajomym.

W niedzielę w centrum Opola spacerujący z żoną policjant ze strzeleckiej komendy zauważył dwóch bijących się mężczyzn.

Kiedy żona policjanta zadzwoniła na numer alarmowy, ten obezwładnił agresorów.

Jak się okazało, jeden z bijących się mężczyzn w tym samym dniu opuścił areszt śledczy i w ten sposób chciał wyrównać porachunki ze starym znajomym - informuje młodszy aspirant Agnieszka Nierychła z Komendy Miejskiej Policji w Opolu. - Obaj trafili do izby wytrzeźwień.

Następnego dnia, 30-latek z Warszawy i o 12 lat starszy mieszkaniec powiatu opolskiego (to ten, który opuścił areszt), zostali ukarani mandatami za zakłócenie porządku w miejscu publicznym.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska