Bolesław Garncarczyk: Trzon zespołu zostanie w Brzegu

fot. Roman Baran
Bolesław Garncarczyk
Bolesław Garncarczyk fot. Roman Baran
Rozmowa z prezesem Odry Brzeg, której koszykarki mimo ciężkiej sytuacji w klubie zajęły szóste miejsce w ekstraklasie.

Po stracie sponsora strategicznego skazywany na walkę o utrzymanie w ekstraklasie zespół Odry okazał się rewelacją rozgrywek. Brzeżanki wygrywały z najlepszymi i zakończyły je na 6. pozycji. Tak zadecydowała PLKK, choć nie odbyły się mecze o 5. pozycję z Wisłą Kraków.

- Twierdzi pan, że powinniście mieć piąte, a nie szóste miejsce.
- Ex aequo z Wisłą. W lidze graliśmy na remis, a przed walką o tę lokatę nie byliśmy na straconej pozycji.

- Osiągnięty wynik i tak należy uznać za sukces.
- To ogromny sukces brzeskiej koszykówki. Mieliśmy jeden z najniższych budżetów, taki na utrzymanie. Okazało się jednak, że pieniądze nie grają. Zaowocowała praca drużyny, w której nie było gwiazd i sztabu szkoleniowego. Wygrywaliśmy mecze, których teoretycznie nie mieliśmy prawa wygrać. W drużynie była świetna atmosfera, płaciliśmy mniej niż inni, ale regularnie. Zawodniczki miały okazję zaprezentowania się w lidze i nie musiały siedzieć na ławce w drużynach silniejszych.

- Co teraz rabią zawodniczki?
- Amerykanki wyjechały już do domów, polskie koszykarki są w okresie roztrenowania. Rozpoczynamy już przygotowania do nowych rozgrywek. W czerwcu trener Zyskowski leci do USA i ma tam znaleźć nowe koszykarki. Te, które grały u nas chcą zostać, ale dziś nie jestem w stanie powiedzieć, czy będzie nas stać na wypłacanie im nowych, wyższych stawek. Poza tym zostaliśmy zaproszeni na camp do Bostonu, a Amerykanie pokryją koszty pobytu.

- O co i za co zagracie w nowym sezonie?
- Możemy funkcjonować dzięki pomocy Urzędów Marszałkowskiego i miasta Brzeg oraz PWC Odra. Są też mniejsi darczyńcy, ciągle szukamy nowych. Marzyłoby się teraz zagrać o pierwszą czwórkę, która już w tym roku była naprawdę blisko.

- Pewne jest, że zostaje trener Zyskowski. A kto będzie grał w zespole?
- Trener jest świetnym fachowcem, bardzo zaangażowanym w sprawy klubu. Zrobił świetny wynik i nadal chce z nami współpracować. Jestem bardzo zadowolony z jego decyzji. Jeśli chodzi o skład zespołu to ważne kontrakty mają Jazmine Sepulveda i Justyna Daniel. Nowe umowy podpisały także Marta Żyłczyńska oraz Ewelina Buszta, która dla mnie jest rewelacją rozgrywek. Przyszła do nas z pierwszej ligi i zrobiła ogromne postępy. Jesteśmy też dogadani z Natalią Małaszewską. Stać nas na grający ośmioosobowy skład drużyny. Dlatego potrzebujemy jeszcze dwóch - trzech Amerykanek i dwóch Polek. Jeśli znajdziemy pieniądze, będziemy rozmawiać z Brittany Denson i Xenią Stewart, których wartość po tym sezonie bardzo wzrosła.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska