Bomi, statut i korekta budżetu

W porządku sesji znalazło się uchwalenie statutu miasta Opola, kolejna korekta budżetu i przyznanie odznak za zasługi dla miasta. Dwa kolejne punkty obrad dotyczą funkcjonowania spółki Bomi Investment z 49-procentowym udziałem gminy Opole. Radni mają więc skorygować błąd popełniony w roku 1999 podczas tworzenia tej spółki. Chodzi o przekazanie jej ziemi na własność zamiast w wieczyste użytkowanie. To, czy rada wyraziła na to zgodę, czy taką decyzję - przekraczając swoje uprawnienia - podjął zarząd miasta, jest przyczyną sporu między zarządem a radnymi opozycji. Rada przyjmie dzisiaj (lub nie przyjmie) sprawozdanie z kontroli dotyczącej zawarcia przez zarząd miasta umowy przekazania Bomi gruntu na własność. Kontrolę tę przeprowadziła komisja rewizyjna.

Komisja aż do wrześniowej sesji będzie pracowała w starym składzie, bo punkt dotyczący odwołania co najmniej dwóch jej członków nie został wprowadzony do porządku dzisiejszych obrad. Przedwczoraj kluby radnych nie podjęły bowiem decyzji o wytypowaniu kandydatów na nowych członków komisji.
- Są wakacje - tłumaczy Wojciech Drop z AWS - i z tego powodu spotkaliśmy się w zbyt małym gronie, żeby podjąć tak ważną decyzję. Przypomnijmy, że ta decyzja to zastąpienie kimś innym Artura Ciechocińskiego. Ciechociński podtrzymuje nie tylko rezygnację z prac w komisji, ale też decyzję o wystąpieniu z klubu AWS.

Alojzy Drewniak, przewodniczący klubu UW, nie ma jeszcze pisemnej zgody osoby, która miałaby zastąpić w komisji radną Ewę Granatowską. Może jednak ujawnić, że Dariusz Smagała ustnie taką zgodę wyraził. Smagały nie będzie dzisiaj na sesji, więc przesunięcie terminu dyskusji na temat komisji jest UW na rękę.
Zaskakującą decyzję podjęło dwóch radnych SLD, którzy złożyli wcześniej pisemne rezygnacje. Stanisław Strzęp rozpatruje możliwość jej wycofania, a Marek Łabno już ją wycofał.