Ministerstwo Sportu i Turystyki jest aktywne na polu popularyzacji i upowszechniania sportu. Widać także nowe inicjatywy ukierunkowane na rozwój infrastruktury sportowej. W środę, 1 marca, ogłosiliście Program Olimpia, dzięki któremu krajowa baza obiektów sportowych zauważalnie się powiększy. Do kogo jest skierowany?
Kamil Bortniczuk: – Dzisiaj ruszył nabór wniosków do naszego autorskiego programu budowy przyszkolnych hal Olimpia. Nabór będzie prowadzony przez miesiąc czyli do 31 marca, przy czym - jeśli zaistnieje taka potrzeba - będę ogłaszał kolejne nabory. Program kierujemy bez wyjątku do wszystkich jednostek samorządu terytorialnego. Jeszcze raz podkreślę – wszystkich, bowiem ostatecznie, po programie pilotażowym przeprowadzonym w 2022 roku, zdecydowaliśmy się nie ograniczać w żaden sposób wielkości jednostek samorządu, które mogą ubiegać się o dofinansowanie. W ramach projektu Olimpia będziemy dofinansowywali budowę lekkich przyszkolnych hal łukowych. Mamy na to zabudżetowane naprawdę ogromne pieniądze, więc bez słowa przesady stawiam tezę, że jest to największy sportowy program infrastrukturalny w historii Polski.
Doprecyzujmy – do Olimpii mogą zgłosić się gminy oraz powiaty nie tylko wiejskie czy wiejsko-miejskie, ale również miejskie.
Tak, także te z największych miast w Polsce. Przy ocenie będziemy rozstrzygali, w której lokalizacji hala jest bardziej potrzebna i w której w sposób bardziej efektywny spełni swoją społeczną rolę. Jeszcze raz podkreślę nasze spore możliwości budżetowe, dlatego - również za pośrednictwem mediów - zwracam się do wszystkich samorządowców z zaproszeniem do wypełniania wniosków i udziału w Programie. Jako Ministerstwo Sportu i Turystyki przyznajemy dotacje w wysokości 70 procent wartości projektu, zatem po stronie samorządu pozostaje zabezpieczenie jedynie 30 procent środków inwestycyjnych. Pamiętajmy, że mówimy o obiektach stosunkowo tanich i prostych w budowie, dla których dodatkowo uelastyczniliśmy wymiary konstrukcyjne. Oczywiście, w ramach Programu Olimpia można będzie wybudować pełnowymiarową halę o polu gry 20x40 metrów, ale można też będzie budować mniejsze sale. Takie też mieliśmy sygnały z wielu samorządów, że mniejszym szkołom w zupełności wystarczą mniejsze sale. Takie też są często uwarunkowania związane choćby z posiadanym gruntem przy szkole. Co ważne, w ramach Programu można też wnioskować o zadaszenie istniejących już boisk, co nada im walor całoroczności. A to z kolei spowoduje, że w zimie - po dogrzaniu, boiska te będą miały pełną funkcjonalność sali gimnastycznej. Natomiast latem - po podniesieniu ruchomych boków - de facto zmienią się w przewiewne boiska, znajdujące się pod parasolem chroniącym przed warunkami atmosferycznymi; słońcem czy deszczem.
Rozumiem, że chętni muszą – oprócz wkładu własnego - dysponować terenem. To wszystkie warunki konieczne do spełnienia, jeśli chodzi o uczestnictwo w programie?
Chcę jeszcze raz wyraźnie podkreślić, że mówimy o salach przyszkolnych. To jest bardzo ważny element, warunek wręcz podstawowy. Zainteresowany podmiot musi wykazać się prawem dysponowania nieruchomością, czyli terenem. Do beneficjentów programu podchodzimy jednak bardzo elastycznie. Na etapie samego składania wniosków będziemy uwzględniali oświadczenia, a wszelkie dokumenty, pozwolenia na budowę czy projekty budowlane będzie można uzupełniać nie tylko po złożeniu wniosku, ale wręcz po otrzymaniu informacji o otrzymaniu dotacji. Naprawdę wychodzimy frontem do samorządowców, bo wiemy, jak pilna jest potrzeba zapewnienia odpowiedniej infrastruktury przy polskich szkołach. Myślę, że ten projekt nada - z perspektywy jednostek samorządu terytorialnego - zupełnie nowe oblicze projektom rządowym.
Ile konkretnie ministerstwo ma w puli na Program Olimpia i ile kosztuje jedna hala? Sprecyzujmy, aby wszyscy wiedzieli, ile dokładnie wynosi to wymagane 30 procent wkładu własnego.
Dysponujemy na ten cel budżetem w wysokości 2 miliardów złotych i takie środki mamy zagwarantowane na najbliższe 2 lata. W tym roku do dyspozycji będzie 800 milionów złotych, a na rok 2024 - z racji, iż jest to program przyjęty uchwałą Rady Ministrów, więc jego założenia są wiążące dla ministra finansów przy konstruowaniu przyszłorocznego budżetu - 1,2 miliarda złotych. Z naszych szacunków wynika, że powinno to wystarczyć na budowę ponad tysiąca takich obiektów w całej Polsce. Koszt budowy pełnowymiarowej hali – choć pamiętajmy, że możliwa jest też budowa hal mniejszych i tańszych - z pełnym zapleczem sanitarnym, szatniami, węzłem grzewczym oraz łącznikiem ze szkołą, według najświeższych wyliczeń nie powinien przekroczyć 4 milionów złotych. A to oznacza, że kwota maksymalnego dofinansowania na poziomie 70 procent inwestycji może wynieść 2,8 mln złotych. Takie obiekty, gdzie w szkole już istnieje na przykład szatnia i sanitariaty, albo jest kotłownia, będą oczywiście generowały znacznie mniejsze koszty. Stąd założenie, że 2 miliardy złotych powinny spokojnie wystarczyć na wybudowanie ponad tysiąca hal w ramach programu.
Na pewno robiliście symulacje, w jakim mniej więcej czasie hala może zostać wybudowana. Jak to się kształtuje?
To już jest oczywiście zależne od sprawności samorządu, ponieważ dłużej od samej budowy trwa proces przygotowania inwestycji, czyli skompletowania dokumentacji czy uzyskania pozwolenia na budowę. Szacujemy, że postępowanie przetargowe powinno się zamknąć w okresie około 3 miesięcy, natomiast sama budowa hali to okres 2 miesięcy od momentu wejścia na plac budowy. Maksymalnie, bo zdarzają się znacznie szybsze realizacje. To są naprawdę proste konstrukcje, które składa się niczym z klocków, w ekspresowym tempie. Dlatego mówimy, że już w tym roku spokojnie może powstać kilkaset takich hal. Jesteśmy na początku marca, więc jest dużo czasu, żeby całą tę procedurę, po uzyskaniu od nas pozytywnej informacji o przyznaniu dofinansowania, zakończyć jeszcze w tym roku. Co ważne, przy każdej z tych hal, co zostało skosztorysowane, powstanie również wirtualna strzelnica. W związku z tym, obok tysiąca nowych obiektów sportowych powstanie również 1000 wirtualnych strzelnic, gdzie młodzież będzie mogła zapoznawać się z bezpieczną obsługą broni.
Dlaczego program został nazwany Olimpia?
Olimpia to nazwa symboliczna, właśnie dlatego, że program jest realizowany w latach 2023-24. Zatem jego finał został przewidziany na czas, w którym przypada stulecie polskich występów na igrzyskach olimpijskich. W przyszłym roku rozgrywane będą Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. To właśnie w Paryżu, równo przed stu laty, reprezentacja Polski zadebiutowała w rodzinie olimpijskiej, a nasi sportowcy zdobyli pierwsze medale. Jest to więc symboliczne spięcie klamrą stulecia polskich występów na igrzyskach. Stąd właśnie Olimpia.
Rozmawiał Adam Godlewski
Więcej o naborze do Programu Olimpia przeczytasz pod linkiem: https://www.gov.pl/web/sport/ruszyl-nabor-do-programu-olimpia