Bp Andrzej Czaja: Na Boże Narodzenie życzę większej pojemności serca

Przed nami piękne święta Bożego Narodzenia, które przeżywamy zawsze w szczególnej atmosferze ciepła, w gronie najbliższych. Bardzo się cieszę, że mam tą drogą możliwość złożenia Państwu najlepszych życzeń.

Przede wszystkim życzę jak najlepszego zaczerpnięcia z treści świąt. One skłaniają nas, byśmy na nowo przeżyli wielką tajemnicę naszej wiary, którą wyrażamy w prostym wyznaniu, że Bóg jest Emmanuelem, czyli Bogiem z nami. Życzę wszystkim, by się na nowo rozradowali bliskością Boga. By z tej Jego obecności wśród nas, przede wszystkim w naszych świątyniach, jak najlepiej zaczerpnęli. Życzę umocnienia wiary i umocnienia nadziei w pochyleniu nad tajemnicą miłości Boga ku nam. Tego Boga, który w stajni, w ubóstwie i w chłodzie narodził się dla nas.

Życzę też wszystkim Państwu głębszej refleksji nad swoją relacją do Boga, ale też w ogóle nad swoim życiem. Te święta bowiem, ta tajemnica, którą przeżywamy wszystkim nam daje do myślenia. Przecież Bóg zstąpił z nieba na ziemię, ale nie przyszedł w majestacie chwały i swej mocy – w pałacach. Przyszedł w stajni, ubóstwie i chłodzie. Jako Dziecię. Ta tajemnica skłania nas zatem do tego, byśmy przewartościowali swoje życie. Przemyśleli je. Ustawili właściwie hierarchię wartości. Bo w dzisiejszym życiu nieraz przesadnie wartościujemy rzeczy materialne, a człowieka przez pryzmat tego, co posiada. Bóg nam objawia, że najważniejsze jest to, co jest w środku.

Życzę też Państwu zwiększenia pojemności serca. Maryja położyła Jezusa w żłobie tylko dlatego, że Święta Rodzina „nie znalazła miejsca w gospodzie”. Serca mieszkańców Betlejem były zamknięte, zabrakło wrażliwości. Zabrakło większej pojemności serc aby otworzyć dom dla Dzieciątka. Otwórzcie szeroko drzwi serc dla Boga i dla bliźniego. Wszystkim życzę także umocnienia i odnowienia więzi rodzinnych. Choć Pan Jezus urodził się w stajni, w grocie, to Mateusz ewangelista pisze, że kiedy mędrcy przyszli pokłonić się Jezusowi, weszli do domu. Bo dom jest tam, gdzie są relacje między ludźmi pełne wzajemnej miłości. Nie wystarczy wystawność i dobrobyt, by dzieci miały dom. Potrzeba relacji miłości. Do tego te święta nas pobudzają.

Kończąc, kieruję jeszcze dwa apele: Nie skracajcie tych świąt. Nie skracajcie ich do wieczerzy wigilijnej i pasterki. Pamiętajmy, że te święta to cała oktawa – osiem dni, aż do Nowego Roku, uroczystości Bożej Rodzicielki Maryi, kiedy wspominamy nadanie Dzieciątku imienia Jezus. Te osiem dni to są urodziny Jezusa. On jest najważniejszy. Wiernych Kościoła opolskiego zachęcam, by przez te osiem dni przyjmowali Jezusa w Komunii św. Jeśli zaś to nie będzie możliwe, proszę przynajmniej co dnia przyszli do kościoła, podeszli do żłóbka i adorowali Jezusa.

Drugi apel: Pamiętajmy, że Jezus w sposób szczególny czeka na nas w ludziach cierpiących, opuszczonych, samotnych, których dawno nie odwiedziliśmy. Niech te osiem dni to będzie czas szczególnego uwrażliwienia na człowieka: Pięknych odwiedzin, wsparcia i spotkania z tymi, w których Jezusa na nas czeka.

Niech Boże Dziecię wszystkim nam błogosławi. Także w nowym, 2019 roku.

BĄDŹ EKO! Wypożycz choinkę na święta