Bracia Golcowie w Węgrach

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Bracia Golcowie w remizie w Węgrach.
Bracia Golcowie w remizie w Węgrach. Edyta Hanszke
Pochodzimy z takiej samej jak wy, małej miejscowości - mówili Paweł i Łukasz Golcowie.

Zespół Golec uOrkiestra wystąpi na opolskim festiwalu w piątek i niedzielę. Muzycy znaleźli też czas na przyjęcie zaproszenia stowarzyszenia "Węgry na plus" i gościli w miejscowej remizie.

Sala była pełna mieszkańców: od maluchów po ołmy.

- Pani włączyła nam płytę Golców i najbardziej podobała nam się piosenka o cukierkach - opowiadały przedszkolaki z Kolanowic, Natalia Stotko i Kinga Jończyk.

Cała grupa cierpliwie czekała na braci z Milówki przed budynkiem, żeby już na początku spotkania zrobić sobie z nimi pamiątkowe zdjęcie.

Na początek wizyty, po krótkim instruktażu, bracia mieli zestrzelić łukiem balony przyczepione do tarczy. Ta sztuka lepiej szła Pawłowi i to on zestrzelił oba balony, choć córka Maja nie dowierzała, czy tata da radę.

Uczniowie gminnych szkół przygotowali dla gości prezentacje i zasypali ich pytaniami. Żartobliwą historię z życia Pawła i Łukasza Golców zagrali na scenie uczniowie z Osowca.

- Nie było tak, że żeśmy się nie chcieli uczyć - komentowali po występie Łukasz i Paweł Golcowie. - Od czwartej klasy szkoły podstawowej chodziliśmy do szkoły muzycznej do Żywca.

Nastolatki z gimnazjum w Turawie ubrane w stroje ludowe zaśpiewały piosenkę "Bo lato rozpala".
Pytani o zainteresowania muzycy, odpowiedzieli, że czas wolny poświęcają Fundacji Braci Golec, która zajmuje się kształceniem muzycznym młodych mieszkańców Żywieczcyzny. - Poza tym na przykład jeździmy na nartach - dodał Paweł.

Bracia z życzliwością przyjmowali zainteresowanie mieszkańców Węgrów. - Sami pochodzimy z takiej wsi, gdzie 5 lat temu zamknięto kino i wizyty naszych znajomych z showbiznesu są dużą atrakcją - przyznał Paweł.

Ewa Pietras, dyrektor szkoły w Węgrach zapowiedziała, że w ramach projektu "Mała wioska festiwalowa" w sobotę w OSP gościć będzie jeszcze Grupa Mocarta i Kabaret Nowaki.

- 90 procent naszych mieszkańców nie ma możliwości na spotkanie gwiazd na żywo podczas festiwalu opolskiego. Dlatego postanowiliśmy zaprosić niektórych z nich do siebie i udało się - podkreślała dyrektor Pietras.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska