Brak higieny na opolskich basenach. Zagraża nam rakotwórcza substancja

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Zanim wejdziemy do wody, obowiązkowo powinniśmy się umyć pod prysznicem. To nie fanaberia.
Zanim wejdziemy do wody, obowiązkowo powinniśmy się umyć pod prysznicem. To nie fanaberia. Fot. Krzysztof Kapica
Nie korzystając z prysznica przed wejściem do basenu, zwiększamy zagrożenie dla zdrowia i życia. Sprawiamy bowiem, że w wodzie pojawia się rakotwórcza i silnie alergizująca substancja.

Ludzki naskórek, mocz czy ślina w reakcji z chlorem służącym do dezynfekcji wody powoduje powstawanie trihalometanów (THM-ów.) To substancje niebezpieczne dla zdrowia i życia - są rakotwórcze i wywołują alergie.

W Polsce mało kto o nich słyszał, ponieważ nie ma obowiązku badania ich stężenia na basenach. Jest wprawdzie projekt rozporządzenia Ministerstwa Zdrowia w tym zakresie, dopuszczający poziom 100 mikrogramów na litr, ale jeszcze nie wszedł w życie.

Naukowcy z Wydziału Mechanicznego Politechniki Opolskiej ze studentami Inżynierii Środowiska przeprowadzili pilotażowe badania THM-ów w opolskich basenach (5 krytych i 5 otwartych) sfinansowane przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Opolu.

- W obiektach otwartych odnotowaliśmy znaczące stężenia THM-ów w wodzie, sięgające w skrajnych przypadkach powyżej 700 mikrogramów na litr, czyli ponad siedmiokrotnie przekraczające poziom wskazany w rozporządzeniu ministra - mówi dr inż. Iwona Kłosok-Bazan z PO. - Na szczęście w obiektach otwartych szkodliwość działania THM jest niższa, bo związki te rozpraszają się w powietrzu, a największe zagrożenie dla człowieka stanowi wdychanie tych substancji - komentuje opolska naukowiec.
Dużo lepiej sytuacja wyglądała w krytych pływalniach, gdzie odnotowano nieznaczne przekroczenia zalecanych wartości: ponad połowa prób spełniała ministerialne normy, a w 30 proc. prób stwierdzono nieznaczne przekroczenie tych wartości. Najwyższe stężenie THM-ów odnotowane w krytym obiekcie w naszym regionie wynosiło 280 mikrogramów na litr.

W kontekście tych badań jeszcze bardziej na znaczeniu zyskuje troska o odpowiednią higienę osób korzystających z kąpielisk. Latem w nto opisywaliśmy, że użytkownicy „Wodnej Nuty” w Opolu nie korzystają przed wejściem do niecek z prysznica i brodzików dezynfekcyjnych. Podobnie dzieje się na innych obiektach.

- Mimo że regulamin mamy przedstawiony nawet w postaci obrazków, na których narysowane jest, co trzeba, a czego nie można robić na krytej pływalni, to zdarza się, że niektórzy wchodzą na basen, nie zaglądając nawet pod prysznice, a na uwagę ratowników odpowiadają, że nie potrzebują - opowiada Andrzej Wróbel, dyrektor krytej pływalni w Strzelcach Opolskich. Przez 9 miesięcy tego roku ten obiekt odwiedziło 100 tys. użytkowników.

- Tymczasem kąpiel z mydłem przed wejściem do niecki może zmniejszyć ilość znajdujących się na ciele związków organicznych wprowadzanych potem do wody nawet o 90 procent - zauważa dr inż. Iwona Kłosok-Bazan.
Wyniki badań

Trihalometany z wody basenowej mogą dostawać się do organizmu poprzez układ oddechowy, skórę oraz po połknięciu wody - przez układ pokarmowy. Po dostaniu się do krwiobiegu przemieszczają się do narządów wewnętrznych i uszkadzają układ nerwowy, wątrobę i nerki.

Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem w wodzie przeznaczonej do spożycia zawartość tych związków nie może przekraczać wartości 100 mikrogramów na litr. Norma ta dotyczy wody pitnej, a ministerstwo chce, żeby analogiczna obowiązywała dla wody basenowej.

Z prowadzonych poza regionem badań wynika, że zawartość THM-ów w powietrzu krytych pływalni sięgała od 20 do 70 mg/m sześc. i można ją ograniczyć przez sprawnie działającą wentylację, częstą wymianę powietrza w halach pływalni oraz stosowanie specjalnych filtrów, ale najważniejsze jest przestrzeganie zasad higieny przez użytkowników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska