Brakuje lekarzy do leczenia polskich żołnierzy w Afganistanie

fot. PKW Afganistan
Polska armia poszukuje cywilów, bo brakuje jej lekarzy wojskowych.
Polska armia poszukuje cywilów, bo brakuje jej lekarzy wojskowych. fot. PKW Afganistan
Potrzebni są anestezjolodzy, chirurdzy, ortopedzi, stomatolodzy i interniści, a także pielęgniarki opatrunkowe, operacyjne, anestezjologiczne i technicy RTG.

Za ile

Za ile

PKW Afganistan
żołnierze:
plutonowy - 7428 zł/mies.
sierżant - 7553 zł
st. sierżant - 7678 zł
mł. chorąży - 7803 zł
chorąży - 7928 zł
kapitan - 9928 zł
major - 10928 zł
podpułkownik - 11928 zł

Pracownicy cywilni:
wyższy personel medyczny:
11000 zł
średni personel medyczny:
9000 zł

Armia poszukuje cywilnych lekarzy i pielęgniarek do pracy w Polskim Kontyngencie Wojskowym w Afganistanie. Czeka na nich 6-miesięczna praca, głównie w polskim szpitalu wojskowym, który rozbudowywany będzie w prowincji Ghazni. Odzew jest minimalny. Chętnych brak.

- Poszukujemy cywilów, bo brakuje lekarzy wojskowych - wyjaśnia major Arkady Smoliński z Wojskowej Komendy Uzupełnień. - Nie przypuszczam jednak, by zgłosiło się wielu chętnych. Pieniądze, jakie im oferujemy, mogą, w dodatku bez ryzyka, zarobić w Polsce - dodaje z rozbrajającą szczerością.

Deficyt lekarzy wojskowych zaczął się w 2003 r., gdy zlikwidowano wojskowe akademie medyczne.

Zakładano wówczas, że chętni do służby wojskowej kształcić się będą na cywilnych uczelniach. Ten plan niestety nie wypalił. Większość z tych, którzy pracują jeszcze w mundurach, była już na tylu misjach, że na kolejne nie mają ochoty. Pozostali nie mogą wyjechać, bo są niezbędni w szpitalach lub jednostkach.

Pozyskanie cywila do pracy w wojsku jest dziś bardzo trudne nie tylko z powodu relatywnie niskich pensji. Chcąc wyjechać na misję, lekarz musi się zwolnić z dotychczasowej pracy. Nie ma żadnej pewności, że posada będzie czekała na niego po powrocie.

- Szukając oszczędności, podejmowano decyzje, za które dziś przychodzi nam płacić - komentuje tę sytuację generał Gromosław Czempiński. - Wojskowa medycyna jest niewydolna, funkcjonuje fatalnie.

Szpitale wojskowe są na garnuszku NFOZ. Dziś nie opłaca się być lekarzem w mundurze i nie przypuszczam, by w najbliższych latach coś miało się poprawić. - Cała nadzieja w pielęgniarkach - mówi major Arkady Smoliński. - Chęć wyjazdu do Afganistanu zgłosiły wstępnie cztery panie z Opola i powiatu oleskiego. Mają odpowiednie kwalifikacje i zapewniają, że nie będą miały problemów z urlopem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska