Brakuje pieniędzy na oczyszczanie Jeziora Turawskiego

Mariusz Jarzombek
Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej zlecił wykonanie planu oczyszczenia Jeziora Dużego. Rzecz w tym, że brakuje mu na to pieniędzy.

Opracowywane przez prywatną firmę Studium Wykonalności Rewitalizacji Jeziora Dużego będzie wskazaniem najlepszej metody oczyszczenia wody, w której co roku zakwitają sinice. Specjaliści z firmy Scott Wilson mają zdecydować, czy z dna trzeba będzie wybrać osad, czy przykryć jego najgłębsze warstwy specjalną powłoką czy może wpuścić do wody chemiczny środek, który zneutralizuje zanieczyszczenia. To one odpowiadają za wykwit glonów.

Choć warte 960 tys. zł studium ma być gotowe w lipcu Regionalnemu Zarządowi Gospodarki Wodnej we Wrocławiu (RZGW), bo to on zarządza jeziorem, brakuje w kasie około 200 tys. zł.

- Kiedy latem ubiegłego roku zostałem dyrektorem przetarg był już rozpisany więc mimo braku pieniędzy nie można było się wycofać - tłumaczy Stefan Bartosiewicz, dyrektor RZGW.

Aby zdobyć brakujące pieniądze RZGW zwrócił się o pomoc do śląskiego i opolskiego Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska oraz gmin leżących nad wpływającą do jeziora Małą Panwią.

- W tym roku zaczynamy wartą pięć milionów kanalizację Węgier więc nie możemy pomóc - mówi nto Waldemar Kampa, wójt Turawy, która dla jej sfinansowania planuje wydać obligacje.

Zbigniew Figas, prezes WFOŚiGW w Opolu powiedział nto, że jest otwarty na propozycje ale czeka na formalny wniosek.

- Jeszcze w tym tygodniu złożymy dokumenty - zapowiedział dyrektor Bartosiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska