Brał kredyty na wyłudzone dane osobowe. Policjanci z Opola walczący z cyberprzestepczością zatrzymali 33-letniego oszusta

Postępowanie w tej sprawie prowadzi Wydział I Śledczy Prokuratury Okręgowej w Opolu.

Zgromadzone dotychczas dowody pozwoliły ustalić, że 33-letni Konrad Z., podszywając się pod istniejące na rynku podmioty gospodarcze, zamieszczał w internecie oferty pracy w charakterze tzw. tajemniczego klienta (jest to zajęcie mające na celu sprawdzenie w sposób niejawny jakości oferowanych usług).

Osoby, które zainteresowały się ofertą, przesyłały drogą elektroniczną swoją aplikację, w której podawały szereg danych - informuje prokurator Stanisław Bar, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu.

W odpowiedzi Konrad Z. wysyłał do wypełnienia umowę oraz informację, że po jej wypełnieniu należy ją odesłać wraz ze skanem swojego dowodu osobistego.

Wyłudzone w ten sposób dane osobowe wykorzystywał do zaciągania kredytów - dodaje prokurator Bar.

Na stronie internetowej jednego z banków składał wniosek o założenie rachunku, w którym wpisywał wyłudzone dane osobowe.

Kolejnym krokiem w przestępczym mechanizmie, było przesłanie do pokrzywdzonych instrukcji z opisem koniecznych do wykonania czynności, by otrzymać indywidualny numer rzekomo konieczny do wykonywania pracy na oferowanym stanowisku.

W istocie była to instrukcja związana z aktywacją uprzednio założonego rachunku bankowego, do którego dostęp posiadał tylko podejrzany - tłumaczy prokurator.

Jednocześnie Konrad Z. na wyłudzone dane zakładał konta na portalu aukcyjnym (sprzedażowe i nabywcy), które wykorzystywał do fikcyjnych transakcji kupna-sprzedaży i na ich podstawie zaciągał kredyty finansujące zakup przedmiotów w systemie ratalnym.

Prowadzone śledztwo pozwoliło ustalić, że wyłudził w ten sposób z banków i portalu aukcyjnego, w okresie od kwietnia 2018 do maja 2019 roku, około 200 tys. złotych.

Na obecnym etapie śledztwa Konradowi Z. zarzucamy popełnienie 39 oszustw. Przyjęliśmy też, że z popełnienia przestępstw uczynił sobie stałe źródło dochodu - mówi Stanisław Bar.

Podejrzany przyznał się winy i opisał sposób działania. Grozi mu do 12 lat więzienia. Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Opolu aresztował go na trzy miesiące.