Bramki padły szybko. Start Dobrodzień - Sparta Paczków 2-0

fot. Marcin Sabat
Piłkarze z Dobrodzienia znów cieszyli się z bramek.
Piłkarze z Dobrodzienia znów cieszyli się z bramek. fot. Marcin Sabat
Szybko strzelone bramki ustawiły mecz Paczkowianie przeważali, ale nie byli skuteczni.

Od pierwszej minuty nieoczekiwanie do ataków ruszyli goście z Paczkowa, którzy nie zamierzali czekać na rozwój wypadków.

I chyba za ten pośpiech zapłacili, gdyż w 5. min piłkarze z Dobrodzienia wyprowadzili szybką kontrę. Piłkę dostał z lewej strony Daniel Wolny, zwiódł obrońcę i przełożył sobie ją na prawą nogę po czym uderzył w samo okienko.

Potem swoje szanse miała Sparta, która niezrażona zaatakowała jeszcze mocniej. Najpierw w dogodnej sytuacji bramkarza nie zdołał pokonać Michał Białoskórski, a następnie groźnie uderzał Krzysztof Hetnar, ale i tym razem na posterunku był Roman Ochman.

Do tych dwóch sytuacji, stworzonych niedługo po stracie gola, należy dodać kolejne. Dwa razy sam na sam z bramkarzem był bowiem Krzysztof Niziołek, a raz ładnie strzelał Tomasz Robak.

Wszystkie te próby nie przyniosły jednak efektu, a co gorsza zanim paczkowianie stworzyli sobie okazje, stracili drugiego gola.

Po nieudanej pułapce offsajdowej "oko w oko" z Bartłomiejem Gawdonowiczem stanął Miłosz Kwolek i posłał piłkę do siatki obok bezradnego golkipera.

- Nie można myśleć o wygraniu, jeżeli marnuje się takie okazje jak my - powiedział drugi trener Sparty Zbigniew Drobny.

- Sparta nas mocno przycisnęła w drugiej połowie i parę razy ratowali nas bramkarz z obrońcami - przyznał Ewald Zajonc, prezes Startu. - W końcówce zabrakło nam sił, ale zaczęliśmy późno przygotowania i to teraz wychodzi.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska