Braterstwo gmin

Edyta Hanszke [email protected]
Strzelce i Jemielnica prowadzą wspólną gospodarkę odpadami i korzystają z jednej oczyszczalni ścieków.

Mechaniczną oczyszczalnię samorząd Jemielnicy wybudował na terenie wsi Gąsiorowice, na granicy z gminą Strzelce. Oddano ją do użytku w połowie listopada. Budynek stoi kilkaset metrów od oczyszczalni strzeleckiej, ponieważ korzysta z jej części biologicznej. W uroczystym otwarciu uczestniczyli radni gminy Strzelce i Jemielnica.

- Cztery lata temu nasze gminy zawarły porozumienie na prowadzenie wspólnej gospodarki ściekami - wspomina Krzysztof Fabianowski, burmistrz Strzelec. - Ustaliliśmy, że Jemielnica będzie korzystała z fragmentu naszej oczyszczalni. W zamian za to trzy strzeleckie wioski: Warmątowice, Błotnica Strzelecka i Płużnica zostaną podłączone do jemielnickiego kolektora - tłumaczy.
Samorządowcy obydwu gmin twierdzą, że działają razem, żeby było taniej. - Nie musieliśmy sami budować całej oczyszczalni, ani zatrudniać ludzi do obsługi. Jednostkowa cena oczyszczenia ścieków będzie też tańsza przy ich większej ilości - wyjaśnia Joachim Jelito, wójt Jemielnicy.
Nie oznacza to jednak, że mieszkańcy obydwu gmin będą płacić taką samą stawkę za kubik ścieków. Prawdopodobnie cena dla Jemielnicy będzie wyższa, bo mieszka tam mniej osób.

Obydwie gminy szukają pieniędzy na kanalizację w Unii Europejskiej. Dzięki temu w tym roku skanalizowano część strzeleckiego Szczepanka, jemielnicką Centawę i niektóre ulice Jemielnicy.
Od 2002 roku Strzelce i Jemielnica mają też wspólne składowisko odpadów w Szymiszowie. Mniejsza gmina zapłaciła 1,860 tys. zł za jego modernizację (20 proc. całkowitego kosztu).
- Zastanawiamy się też nad prowadzeniem wspólnej gospodarki wodnej - wójt Jelito snuje plany na przyszłość. - Mielibyśmy wówczas uporządkowane ważne dla ochrony środowiska naturalnego obszary.
NA PIENIĄDZE CZEKAMY PONAD ROK
Rozmowa z Jackiem Wardą, pracownikiem Urzędu Miejskiego w Strzelcach Opolskich, odpowiedzialnym za pozyskiwanie pieniędzy na inwestycje m.in. z funduszy unijnych

- W jaki sposób gmina zdobywa pieniądze na finansowanie kanalizacji i wodociągów gminnych?
- Składamy wnioski na konkretne projekty do funduszy unijnych. Do tej pory korzystaliśmy z programu SAPARD, ponieważ druga część projektu "Trias Opolski" finansowanego z funduszu ISPA jeszcze nie jest realizowana. Do SAPARD-u można pisać wnioski m.in. na budowę kanalizacji i wodociągów na terenach wiejskich. W ubiegłym roku zdobyliśmy z niego pieniądze na kanalizację części Szczepanka i pierwszy etap budowy wodociągu w Warmątowicach. Czekamy teraz na 530 tys. zł refundacji, która pokryje połowę kosztów.
- Kiedy pieniądze unijne wpłyną do gminnej kasy?
- Po zakończeniu zadania. Przeciąga się to nawet do roku i dłużej, dlatego gmina musi mieć całą kwotę na opłacenie wykonawców. Zwrot otrzymuje na podstawie przedstawionych rachunków.
- Jakie pułapki czekają na składających wnioski?
- Trzeba bardzo uważnie czytać regulaminy do konkretnych projektów. Drobna pomyłka wystarczy, żeby odrzucić wniosek. Komisja przeprowadza ogromną selekcję.
- Na jakie inwestycje będziecie pozyskiwać pieniądze w przyszłości?
- Czekamy na rozpoczęcie realizacji wspomnianego drugiego etapu "Triasu Opolskiego". Projekt zakłada budowę kanalizacji w gminie i wiąże się z ochroną zbiornika wód podziemnych. Może to potrwać jeszcze 2, 3 lata. Na rok 2004 staramy się o dotacje z programu SAPARD na II etap kanalizacji w Szczepanku i I etap kanalizacji w Warmątowicach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska