Wyrywająca jej piłkę Amerykanka zrobiła to tak niefortunnie, że złamała rywalce nos. Działacze Wisły domagali się ukarania brzeskiej zawodniczki.
Wczoraj sprawą zajął się zarząd Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet. Wydał ona komunikat, w którym stwierdził, że zdarzenie nie było celowe, a przypadkowe i wynikało z zaciętości gry.
Denson nie została więc ukarana.
- Od samego początku twierdziłem, że nie ku temu podstaw - powiedział Bolesław Garncarczyk, prezes Odry. - Mecz był dość ostry, ale w zagraniu Brittany nie było żadnej złośliwości.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?