Pałacyk stoi w doskonałym miejscu, tuż koło parku, w sąsiedztwie odnawianej właśnie biblioteki miejskiej. Niestety - jest w opłakanym stanie, bo właściciel przez dwie dekady nie przeprowadził poważnego remontu.
To jeden z wielu przykładów na to, że państwowe instytucje, takie jak wojewódzki konserwator zabytków czy prokuratura, nie potrafią wyegzekwować od właścicieli ich obowiązków związanych z opieką nad zabytkami. Dlatego samorząd zdecydował się ratować pałacyk na własną rękę.
- Wiem, że to trudna decyzja, bo samo wykupienie to jedno, a koszt remontu będzie horrendalnie duży, ale nie widzę innej możliwości, żeby uratować ten obiekt - mówi burmistrz Jerzy Wrębiak, który zaproponował radzie miejskiej projekt uchwały w sprawie wykupu nieruchomości.
- Inicjatywa miasta to bardzo dobra wiadomość, bo pałacyk wreszcie miałby odpowiedzialnego właściciela - mówi Radosław Preis, powiatowy konserwator zabytków.
W internetowych ogłoszeniach willa o powierzchni 690 m kw. wraz z półhektarową działką i innymi zabudowaniami wyceniona jest na 600 tys. zł. Warto przypomnieć, że w latach 90. miasto sprzedało ją za 220 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?