To jeden z kilku zabytkowych budynków, których miasto pozbyło się w latach 90.
Okazały pałacyk przy ul. Jana Pawła II został wówczas sprzedany za 220 tys. zł. Przez lata powoli niszczał, choć i tak miał więcej szczęścia niż jeszcze cenniejsza willa przy ul. Chrobrego, która dziś jest na progu katastrofy budowlanej.
Kolejni włodarze miasta nie znajdowali rozwiązania problemu i dopiero urzędujący od dwóch lat burmistrz Jerzy Wrębiak podjął odważną decyzję o odkupowaniu obiektów.
- Czuję się odpowiedzialny za dziedzictwo kulturowe w naszym mieście, a ponieważ podejmowane próby wymuszenia na właścicielach zabezpieczenia zabytków nie przynosiły powodzenia, zdecydowaliśmy się na inne rozwiązania - mówi Jerzy Wrębiak.
Na pierwszy ogień poszedł pałacyk przy ul. Jana Pawła II. Sprawę ułatwił sam właściciel, ogłaszając chęć sprzedaży nieruchomości w serwisach internetowych. Budynek o powierzchni blisko 700 m kw. wraz z półhektarową działką wycenił na 600 tys. zł. Ostatecznie miasto wynegocjowało cenę niemal dwukrotnie niższą, wydając na pałacyk nieco ponad 300 tys. zł.
- Nie ukrywam, że miasta nie stać na gruntowne remonty takich zabytków, ale idea jest taka, żeby kupować i zabezpieczać te obiekty, a potem szukać im właścicieli, którzy będą w stanie przywrócić je do życia - dodaje burmistrz. - Dopiero jeżeli nie znajdziemy odpowiedzialnego nabywcy, sami będziemy szukali sposobu na zagospodarowanie.
Miasto prowadzi już rozmowy także z innymi właścicielami zabytków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?