Brzeg stawia na miejskie żłobki oraz przedszkola

Anna Konopka
Anna Konopka
Najnowszy żłobek prywatny w Brzegu to „Wesoła Sowa” przy ul. Wojska Polskiego. Pomieści 48 maluchów.
Najnowszy żłobek prywatny w Brzegu to „Wesoła Sowa” przy ul. Wojska Polskiego. Pomieści 48 maluchów. UM Brzeg
Przy ulicy Wojska Polskiego otwarto niedawno Niepubliczny Żłobek „Wesoła Sowa”. Jednocześnie gmina podpisała z placówką umowę o dofinansowanie opieki nad dziećmi. To jednak nie wszystko.

Dofinansowanie przez gminę Brzeg opieki nad dzieckiem w kwocie 200 zł miesięcznie obejmuje obecnie 122 dzieci w Niepublicznym Żłobku „Słoneczko”, Niepublicznym Żłobku „Smerfuś” oraz w Niepublicznym Żłobku „Wesoła Sowa”.

- Podczas uroczystego otwarcia nowego żłobka „Wesoła Sowa” przy ul. Wojska Polskiego podpisano umowę między placówką a gminą o dofinansowanie opieki nad dziećmi - informuje Sławomir Mordka z wydziału promocji urzędu miasta.

Od 1 września każde dziecko w wieku trzech, czterech i pięciu lat, które zostało zgłoszone do naboru, ma zagwarantowane przez gminę Brzeg miejsce w przedszkolu. - Łącznie w brzeskich przedszkolach w roku szkolnym 2018/2019 przygotowano 1251 miejsc w 51 grupach - mówi Sławomir Mordka. - Dzieci kontynuujących pobyt w przedszkolach jest 904, natomiast kandydatów do przedszkola było 334.

Aby wszystkie chętne maluchy zostały przyjęte, gmina Brzeg zdecydowała o utworzeniu dodatkowego oddziału w PP nr 2. Dobrą informacją jest fakt, że w wyniku naboru uzupełniającego w tej placówce, wszystkie chętne do pobytu w przedszkolu dzieci zostały przyjęte.

Miasto wspiera rodzicielstwo

Władze miasta robią sporo, by miejsc w żłobkach i przedszkolach nie zabrakło. W Brzegu działa jeden żłobek publiczny „Tęczowy Świat” przy ul. Gaj. Tu chodzić może 105 dzieci.

Ponadto w mieście znajdują się trzy żłobki prywatne: „Słoneczko” przy ul. Nysańskiej, w którym jest 45 miejsc, „Smerfuś” na Pl. Moniuszki z 30 miejscami oraz nowo powstały „Puchatek” przy ul. Piastowskiej, gdzie przewidziano 25 miejsc dla maluchów. Najnowszy żłobek „Wesoła Sowa” pomieści 48 maluszków.

Zwierzak na wakacjach. Problem? Niekoniecznie

Jeśli Twoje umiejętności związane z hodowlą roślin zamieniają Twoje mieszkanie w mauzoleum botanicznych wpadek... wiedz, że nie jesteś w tym osamotniony. Marzysz, by w swoim domu stworzyć klimat dżungli, ale jesteś winny śmierci każdej rośliny, która miała nieszczęście wpaść w Twoje ręce? Uspokajamy - wszystko jest możliwe, a Twoje mieszkanie - bez względu na Twoje umiejętności (a raczej ich brak...) może się zazielenić! Musisz tylko wybrać odpowiednie rośliny. Takie, które są najbardziej odporne i przetrwają wiele więcej, niż jesteś sobie w stanie wyobrazić.Umówmy się, nie ma nic smutniejszego w mieszkaniu, niż doniczki wypełnione suchymi, smutnymi kikutkami... Zatem przychodzimy z pomocą i przedstawiamy 7 roślin, które są na tyle mało wymagające, że zabicie ich graniczy niemal z cudem. Dodatkowo są to rośliny, które poprawią klimat w twojej przestrzeni życiowej - są wysokie i jasne, wypełniają pokój czystym powietrzem i nastrajają pozytywnie.7 roślin doniczkowych, których nie zabijesz, choćbyś chciał znajdziesz na kolejnych slajdach >>>Zielony domowy ogród. Jak zrobić?Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news

7 roślin doniczkowych dla tych, którzy nie mają ręki do kwia...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska