Adam P. był oskarżony o przekroczenie uprawnień podczas zajmowania pieniędzy Jacka Czepielewskiego, brzeskiego przedsiębiorcy, wobec którego prowadził egzekucję komorniczą.
Do zdarzenia doszło w kwietniu 2007 roku na korytarzu Urzędu Miasta w Brzegu.
Czepielewski przyszedł tam z pieniędzmi, bo umówił się z kasjerką magistratu, że wpłaci ponad 160 tys. złotych, które był winny miastu.
Na korytarzu spotkał komornika i jego dwóch pracowników. Od tego momentu przedstawiane przez strony wersje zdarzeń mocno się różniły.
Zdaniem przedsiębiorcy, komornik kazał swoim pracownikom wyrwać torebkę z pieniędzmi, a ci przy tej interwencji mieli zwichnąć mu palec u ręki.
Komornik zapewniał, że Czepielewski dobrowolnie oddał mu pieniądze, a dopiero potem zmienił zdanie i chciał odzyskać sumę. Tę wersję potwierdzali dwaj pracownicy Adama P. Innych bezpośrednich świadków zdarzenia nie było.
Sędzia uzasadniając wyrok uniewinniający podkreślał, że brak jest dostatecznych dowodów winy do przyjęcia, że komornik przekroczył swoje uprawnienia. A niektóre zarzuty prokuratury określił mianem absurdalnych.
Komornik był również oskarżony o posiadanie pistoletu gazowego bez pozwolenia (to które miał już wygasło). W tej sprawie sąd umorzył postępowanie.
Wyrok jest nieprawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
