Brzeskie Cukierki zagrają z Wisłą Kraków

Drużyna Wisły w tym sezonie doznała w lidze jednej porażki w siedmiu meczach i zajmuje w tabeli 2. miejsce. Natomiast nasz zespół w ośmiu dotąd rozegranych spotkaniach wygrał dwa razy, ale oba zwycięstwa odniósł na wyjazdach.

U siebie zanotował natomiast komplet porażek. W sporcie niespodzianki czy sensacje się zdarzają, ale trudno liczyć na to, że brzeżanki przełamią złą passę na własnym parkiecie.

- Wiadomo, że Wisła to zespół teoretycznie znacznie lepszy - mówi szkoleniowiec Cukierków Jarosław Zyskowski. - Dla moich zawodniczek to będzie mecz, który da im odpowiedź na kilka pytań. Na tle zespołu występującego w Eurolidze można się przekonać co potrafimy, a nad czym trzeba cały czas pracować.

W środę wiślaczki grały w meczu Euroligi z francuskim Bourges na własnym parkiecie i przegrały 66:78. Na zmęczenie rywalek jednak trudno liczyć. Trener krakowskiego zespołu Wojciech Downar-Zapolski ma szeroką kadrę wyrównanych zawodniczek i nawet z rezerwowymi brzeżankom ciężko będzie rywalizować o dobry wynik.

- W zespole Wisły nie brakuje zawodniczek europejskiego formatu - mówi trener Zyskowski. - Postaramy się powalczyć o jak najlepszy wynik. Poćwiczymy pewne zagrywki, które mogą nam się przydać w meczach z zespołami prezentującymi podobny do nas poziom.
Trener Zyskowski ma do dyspozycji wszystkie swoje zawodniczki. W zespole na szczęście nie ma chorób ani kontuzji.

- Kadrowych problemów nie ma, ale nie ukrywam, że przydałaby się nam wysoka zawodniczka, która potrafi skutecznie walczyć pod koszem - przyznaje brzeski szkoleniowiec. - Na rynku jest kilka ciekawych dziewcząt do wzięcia, ale to się wiąże z finansami. Jeszcze nie znaleźliśmy takiej, która odpowiadałby nam zarówno pod względem sportowym jak i finansowym. Cały czas jednak szukamy.

Cukierki Odra Brzeg - Wisła Kraków. Sobota, godz. 18.30, hala ul. Oławska. Bilety - 5 zł.