BS Leśnica 4 Liga Opolska. Raporty, strzelcy goli, komentarze, zdjęcia [23. KOLEJKA]
Victoria Chróścice - LZS Walce 3-1 (0-0)
Bramki: 1-0 Budnik - 48., 2-0 Scisło - 52., 3-0 Waindok - 55., 3-1 Wanat - 90.
Victoria: Walkowicz - Waindok, Warzecha, Budnik, Turek - S. Polok (68. Supruniuk), Dastin Polok (85. Sawicki), Damian Polok, Scisło, Marek (72. Blacha) - Olszacki
Walce: Sobawa - Frohs (85. Schwarzer), Barton, Łątkowski, Kolanko - Mirga (60. Toszek), Płóciennik (60. Smykała), Mizielski, Mutke (60. Dyczek), Stoklossa (60. Wanat) - Teichman.
Żółte kartki: Damian Polok, Scisło - Łątkowski, Mutke, Płóciennik, Stoklossa, Wanat.
Czerwona kartka: Olszacki (niebezpieczny faul) - 75. min.
Kluczowe wydarzenia: O losach tego starcia zadecydował krótki fragment na początku drugiej połowy. Miał on miejsce dokładnie między 48. a 55. minutą. Wtedy to bowiem Victoria zdobyła aż trzy gole, co w dalszej części spotkania pozwoliło jej grać już dużo spokojniej. Mimo że od 75. minuty przyszło gospodarzom grać w osłabieniu, po czerwonej kartce dla Daniela Olszackiego, ich wygrana była już niezagrożona.
Michał Budnik, zawodnik Victorii: Nasza dobra gra od początku zaprocentowała na początku drugiej połowy, kiedy to swoje sytuacje zaczęliśmy seryjnie zamieniać na bramki. Potwierdziliśmy, że poprzednia porażka 0-7 z LZS-em Starowice była wypadkiem przy pracy. Sumiennie przepracowaliśmy ostatni tydzień, podobnie zresztą jak cały okres przygotowawczy, odbudowaliśmy się i to zaprocentowało zdobyciem trzech punktów.
Jan Śnieżek, trener LZS-u Walce: Ta porażka mocno boli, ponieważ w pierwszej połowie mogliśmy przynajmniej dwa razy „ukłuć” gospodarzy. W przerwie powiedzieliśmy sobie w szatni kilka mocnych słów i myślałem, że drużyna się obudzi. Niestety, początek drugiej części gry brutalnie zweryfikował moje oczekiwania. Wszystkie gole straciliśmy po błędach, których absolutnie musimy się wystrzegać. Przy takiej grze w obronie nie mamy co liczyć na to, że uda nam się wywalczyć utrzymanie. Dodatkowo boli, że daliśmy je sobie wbić w tak krótkim odstępie czasu. Potem walczyliśmy, mieliśmy jeszcze swoje sytuacje grając w przewadze, ale punktów znów nie zdobyliśmy. Czas ucieka, a my jak najszybciej potrzebujemy zwycięstwa, by tchnąć w zespół nieco wiary i dodać mu pewności siebie.
WIĘCEJ ZDJĘĆ Z TEGO MECZU NA SLAJDACH 13-65