BS Leśnica 4. liga piłkarska. Agroplon Głuszyna - Piast Strzelce Opolskie 2-1

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Miłosz Reisch zdobył dwa gole dla Agroplonu Głuszyna.
Miłosz Reisch zdobył dwa gole dla Agroplonu Głuszyna. Oliwer Kubus
Ekipa ze Strzelec Opolskich jechała do Namysłowa niejako na skazanie. I czarny scenariusz początkowo się sprawdzał… ale koniec końców mogło dojść do sporej niespodzianki.

Zważywszy na sytuację w tabeli przed tym meczem i dodając do tego fakt, że po 12. minutach team z Głuszyny prowadził już 2-0 można było się spodziewać w tym spotkaniu pogromu. Nic takiego jednak nie miało miejsca, a przy odrobinie szczęścia goście mogli wrócić do domu przynajmniej z punktem.

Co prawda nie ulega wątpliwości, że podopieczni Marcela Surowiaka dyktowali warunki gry, ale też przy tym popełniali błędy w obronie, które mogły być dla nich fatalne w skutkach.

- Rywal mógł nam do przerwy strzelić dwa, trzy gole - przyznawał szkoleniowiec Agroplonu. - Nie że jakoś nas specjalnie kontrowali czy robili jakieś świetne akcje, to my po prostu tak niefrasobliwie graliśmy w tyłach. Nie powinniśmy się jednak specjalnie dziwić gdyby do przerwy było nie 2-1, a np. 2-3 i grałoby się nam znacznie trudniej - obrazował sytuację Surowiak.

Ostatecznie Sebastiana Idziorka goście pokonali wówczas tylko raz, gdy tzw. gola do szatni zdobył Beniamin Glinka. Ów napastnik otrzymał podanie na wolne pole od Michała Wastaga, pognał na bramkę i sprytnie przerzucił wybiegającego na spotkanie z nim golkipera.

- Dziwny to był mecz, bo najpierw myślałem, że nas rozbiją, a ostatecznie jestem nawet zły, że przegraliśmy - przyznawał Maciej Kułak, trener Piasta. - Po tak słabym początku odbudowaliśmy się i przy odrobinie szczęścia mogliśmy pokusić się o remis. Naprawdę zagraliśmy nieźle, postawiliśmy się faworytowi i była szansa na uniknięcie porażki. Za wrażenia artystyczne jednak punktów nie dają, a te są nam potrzebne. Mamy młody skład, ale chłopaki znowu pokazali, że warto na nich stawiać - dodawał, a miał czego żałować tym bardziej, że raz nawet Piotr Strzelecki pokonał Idziorka, ale sędzia dopatrzył się faulu.

Z drugiej strony gospodarze w przerwie uspokoili grę i po wyjściu z szatni mogli dwa czy trzy raz podwyższyć prowadzenie. Najlepszej okazji ku temu nie wykorzystał Damian Sobczak, który podszedł do „jedenastki” podyktowanej za faul na Robercie Brzęczku. Jego intencje wyczuł jednak Łukasz Łazarek.

- Mieliśmy sporo słabszych momentów, ale na nasze szczęście strzelczanie nie potrafili tego wykorzystać, tym samym możemy cieszyć się z kolejnej wygranej, aczkolwiek tak w obronie grać nie możemy - przyznawał Surowiak.

Agroplon Głuszyna - Piast Strzelce Opolskie 2-1 (2-1)
Bramki:
1-0 Reisch - 6., 2-0 Reisch - 12., 2-1 Glinka - 44.
Agroplon: Idziorek - Sobczyński, Czech, Łuczak - Słupianek (81. Wrześniewski), Gacmaga (67. Brzęczek), Sobczak, Zuzel - Mikulski (90. Sypko), Węglarz (88. Łuczka), Reisch.
Piast: Łazarek - Wastag, Jys, Trytko, Kozołup - Weiss, Olewicz (85. Zimon), D. Dada, Stępień - Ginka, Strzelecki.
Żółte kartki: Węglarz - Strzelecki, Trytko.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska