BS Leśnica 4. liga piłkarska. Piast Strzelce Opolskie - Chemik Kędzierzyn Koźle 0-1

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Piłkarze Chemika Kędzierzyn-Koźle po długiej przerwie znowu mieli powody do pełnej radości.
Piłkarze Chemika Kędzierzyn-Koźle po długiej przerwie znowu mieli powody do pełnej radości. Oliwer Kubus
Ten mecz miał dwa oblicza. W inauguracyjnej odsłonie nieco lepsi byli goście i przewagę zdołali udokumentować jednym trafieniem, w po zmianie stron prym zdecydowanie wiedli miejscowi jednak nie udało się im wyrównać i Chemik zwyciężył 1-0.

- Pierwsza połowa należała do nas, w drugiej oni mieli przewagę, a my się praktycznie tylko broniliśmy - potwierdzał kierownik triumfatorów Mirosław Biniecki. - Gra pozostawiała wiele do życzenia, ale najważniejszy jest wynik. Możemy grać słabo bylebyśmy wygrywali, bo te punkty są nam bardzo potrzebne.

Jedynego gola zdobył Sebastian Wacław, który wspólnie z Patrykiem Paczullą rozmontowali szeregi obronne strzelczan. Ten drugi mógł nawet szybciej strzelać, ale podał do lepiej ustawionego, młodszego kolegi.

Po zmianie stron podopieczni Macieja Kułaka postawili wszystko na jedną kartę i parę razy ich wysiłki bliskie były powodzenia. Najbliżej w 80. minucie, kiedy to po rzucie wolnym Adrian Dorosławski interweniował tak, że piłka odbiła się od poprzeczki, dopadł do niej Tomasz Olewicz i najpierw obił górną część konstrukcji bramki, a potem dolną czyli słupek, jednak do siatki drogi nie znalazł.

Podobnie jak Piotr Strzelecki, który parę minut później nie przyłożył się zbytnio do strzału z siedmiu metrów... Raz też nawet padł gol dla miejscowych, ale sędzia go nie uznał dopatrując się „spalonego”.

Chemik nastawił się na grę z kontry i w jednej akcji Wacław mógł podwyższyć wynik, ale jego strzał przy zamieszaniu w polu karnym został wybita z linii bramkowej.

- Przed przerwą Chemik był lepszy, my źle weszliśmy w mecz, potem jednak zdecydowanie przeważaliśmy, ale szczęście zostało po stronie rywala - oceniał z kolei Kułak.

Warto odnotować, iż zanim spotkanie się rozpoczęło to minutą ciszy uczczono śmierć i pogrzeb zasłużonego dla kędzierzyńskiego klubu trenera Henryka Sadowskiego, który zmarł w wieku 68. lat.

Piast Strzelce Opolskie - Chemik Kędzierzyn Koźle 0-1 (0-1)
Bramka:
0-1 Wacław - 34.
Piast: Łazarek - Wastag, Jys, Kozołup, Kaczmarek - Weiss (65. Glinka), Cembolista, Dada, Sowiński - Zimon (59. Munyaradzi), Strzelecki.
Chemik: A. Dorosławski - D. Dorosławski, Łątkowski, Woźniak - Sadyk (77. Pigut), Mandrela, Machnik, Niemiec, Kwaśniewski - Wacław (89. Łysek), P. Paczulla.
Żółte kartki: Cembolista, Weiss - Machnik, Mandrela.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska