BS Leśnica 4. liga piłkarska. Skalnik Gracze - GKS Głuchołazy 4-1

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Skalnik Gracze znowu pokazał swoją siłę.
Skalnik Gracze znowu pokazał swoją siłę. Oliwer Kubus
Długo musieli walczyć by znacznie bardziej udowodnić swoją wyższość piłkarze z Graczy aniżeli przewaga jednego gola. Gdy już jednak podwyższyli wynik to zupełnie poszli za ciosem.

Dość napisać, że gdy tylko podwyższyli na 2-0, to już 10. minut później prowadzili dwa razy wyżej.

Najpierw jednak do siatki rywala w połowie inauguracyjnej odsłony trafił Zygmunt Bąk, który przeciął lot piłki... wrzuconej z autu przez Jarosława Chodroskiego. Później jednak mimo posiadanej przewagi podopieczni Wojciecha Lasoty nie potrafili uspokoić wyniku kolejnymi trafieniami.

- Mecz był pod naszą kontrolą, ale trzeba mieć na uwadze, iż beniaminek z Głuchołaz to naprawdę przyzwoita drużyna - ocenia szkoleniowiec późniejszych triumfatorów. - Dobrze się broniła, operowała piłką i nie było nam wcale tak łatwo, tym bardziej, że gdzieś tam w nogach mieliśmy rozgrywany awansem w środę mecz. Koniec końców jednak złapaliśmy odpowiedni rytm i przy okazji wybiliśmy z niego rywali.

Faktycznie. Gdy minęła godzina gry jego piłkarze rozszaleli się na dobre. Najpierw Łukasz Szpak dograł w szesnastkę futbolówkę, tam dalej odegrał ją Maciej Raś, a sprytnie wszystko sfinalizował wszystko Krzysztof Leszczuk. Niebawem gospodarze poszli za ciosem, a tym razem z podania Rasia, który zagrał wzdłuż bramki, skorzystał Patryk Firek, a uczynił to praktycznie tuż po wejściu na boisko.

Miejscowym jednak wciąż było mało i 100 sekund później Szpak dośrodkował z rzutu wolnego na głowę Chodorskiego, a ten już wiedział co zrobić z takim podaniem.

Trwa głosowanie...

Która drużyna wygra pierwszą rundę zmagań?

Honor przyjezdni uratowali gdy wykorzystali rzut karny podyktowany za zagranie ręką Piotra Urysza. Do "wapna" podszedł nie kto inny a Andriej Malyk.

Skalnik Gracze - GKS Głuchołazy 4-1 (1-0)
Bramki:
1-0 Bąk - 22., 2-0 Leszczuk - 63., 3-0 Firek - 71., 4-0 Chodorski - 73., 4-1 Malyk - 85. (karny).
Skalnik: Czarnecki - Raś, Chodorski, Urysz, Parada - Dyminczuk (55. Janeczek), Leszczuk (64. Dulski), Konopski, Fogel - Szpak, Bąk (70. Firek).
GKS: Broniewski (80. Popardowski) - Łącki (65. Bębnowski), Bajor, Gancarz, Prots (71. Sondak) - Drogosz, Kryworuszczak, Malyk, Grabiec, Frankowicz - Perewizny (80. Dziurowski).
Żółte kartki: Urysz - Malyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska