BS Leśnica 4. liga piłkarska. Swornica Czarnowąsy Opole - Piast Strzelce Opolskie 2-3

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Piotr Strzelecki (z lewej) zdobył trzy gole.
Piotr Strzelecki (z lewej) zdobył trzy gole. Oliwer Kubus
Po emocjonującym i stojącym na niezłym poziomie spotkaniu Piast Strzelce Opolskie wywiózł z opolskiej dzielnicy trzy punkty. Ogromna w tym zasługa świetnej skuteczności Piotra Strzeleckiego.

- Cieszymy się przede wszystkim z trzech punktów, bo ostatnio z silnymi rywalami przegrywaliśmy, ale niewiele brakowało by pokusić się choćby o minimalną zdobycz - podkreśla szkoleniowiec triumfatorów Maciej Kułak. - Dlatego jechaliśmy do Czarnowąs po zwycięstwo i udało się to zrealizować.

Mecz od początku był bardzo wyrównany i raz to jedna raz druga drużyna miała szansę na gola. Nie minął nawet półmetek inauguracyjnej części gry, a obie ekipy zaliczyły po dwie dobre sytuacje.

U miejscowych do siatki mogli trafić Arkadiusz Fluder z rzutu wolnego ustawionego na skraju „szesnastki” i Guilherme po indywidualnej akcji gdy próbował lobować Łukasza Łazarka. U gości natomiast Beniamin Glinka mocnym strzałem z lewej strony pola karnego i Piotr Strzelecki gdy ni to strzelał ni to podawał wzdłuż linii bramkowej. Za każdym razem poza ostanią z wymienionych okazji dobrze spisywali się bramkarze.

Potem na blisko kwadrans gra się uspokoiła, aż sprawy w swoje nogi wziął Strzelecki. Co prawda najpierw minimalnie chybił po pójściu na przebój, ale zaraz - stojąc już w polu karnym - przymierzył w długi róg bramki i nie dał szans Dominikowi Wrzosowi. Nie załamało to jednak podopiecznych Józefa Raudzisa i niebawem do wyrównania doprowadził powracający po kontuzji Dawid Miroszka.

To już podziałało na strzelczan niczym zimny prysznic i z szatni wyszli odmienieni. Szczególnie znowu wykazywał się Strzelecki, który 10. minut po zmianie stron wyprowadził swój team na prowadzenie. Kwadrans później ten sam zawodnik skompletował hat tricka gdy przejął piłkę pod bramką gospodarzy i „na spokoju” poradził sobie z Wrzosem.

Na to już „Swora” zareagowała w sposób najlepszy z możliwych i niespełna 150 sekund później kontaktowego gola zdobył Dawid Białek. Rezerwowy wykazał się bowiem największym sprytem w zamieszaniu w polu karnym.

Gospodarze nie zamierzali na tym poprzestać i mało brakowało, a zaraz mielibyśmy remis, jednak kapitalną interwencją wykazał się Jakub Trytko gdy wybił zmierzającą do pustej bramki piłkę. Łazarek już bowiem został położony przez Guilherme jednak Brazylijczykowi zabrakło nieco szczęścia i precyzji.

- Powinniśmy uspokoić grę, a popełniliśmy błąd przy golu 2-3 i zaczęła się nerwówka, ale na udało się opanować sytuację na tyle by wygrać - zaznacza Kułak.

Swornica Czarnowąsy Opole - Piast Strzelce Opolskie 2-3 (1-1)
Bramki:
0-1 Strzelecki - 37., 1-1 Miroszka - 42., 1-2 Strzelecki - 55., 1-3 Strzelecki - 70., 2-3 Białek - 73.
Swornica: Wrzos - Canabarro, Jeleniewski, Pastuszek, Ptak - Guilherme, Lisoń, Cieśliński, Rogowski (85. Gnoiński), Fluder (58. Białek) - Miroszka.
Piast: Łazarek - Wastag, Trytko, Jys, Kozołup - Weiss (87. Zimon), Olewicz, D. Dada (81. Dudek), Stępień (68. Majewski) - Strzelecki, Glinka.
Żółte kartki: Canabarro, Jeleniewski - Stępień, Strzelecki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska