BS Leśnica 4. liga piłkarska. Unia Krapkowice - Pogoń Prudnik 6-1

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Łukasz Bawoł (z prawej) znowu pokazał klasę. Dzielnie asystował mu Piotr Sobota.
Łukasz Bawoł (z prawej) znowu pokazał klasę. Dzielnie asystował mu Piotr Sobota. Mirosław Szozda
Drugi raz z rzędu prawdziwą strzelaninę urządzili sobie krapkowiczanie. Tydzień wcześniej rozbili w Głuchołazach GKS 8-1, a teraz nie dali u siebie szans ekipie z Prudnika.

O ile jednak wtedy ciężar zdobywania goli został rozłożony na kilku graczy, a prym wiedli Piotr Sobota i Łukasz Bawoł, tak teraz wyróżnił się szczególnie ten ostatni. Z sześciu bramek zdobył bowiem cztery, a przy piątej miał asystę praktycznie do „pustej”.

Warto odnotować, iż miał już wówczas na koncie hat tricka wychodził sam na sam z Tomaszem Roskosze i wszyscy myśleli, że idzie po czwartego gola, ale on zamiast tego wystawił futbolówkę Sobocie, czym niejako odwdzięczył się za wcześniejsze dwa kluczowe podania.

Niemniej jednak najładniejszą bramką meczu była chyba ta gdy piłkę do siatki posłał Adam Churas. Samo trafienie rezerwowego nie była jakoś szczególnie efektowne, jednak poprzedziło je bardzo ładne i składne rozegranie akcji przez sporą część zespołu.
Co ciekawe podopieczni Łukasza Wichra podczas tych dwóch opisywanych sytuacji byli w trakcie kwadransa kapitalnej gry, gdy zmiażdżyli prudniczan, aplikując im w tym czasie cztery gole.

Goście w całym meczu mieli właściwie dwie akcje godne uwagi i to jedną wynikającą z drugiej. Po tym jak otrzymali rzut karny Kamil Mikitów go obronił, piłka wyszła na róg. I to właśnie po dośrodkowaniu z kornera futbolówkę do siatki posłał Arthur Gradin.

Tak po prawdzie jednak szkoleniowiec miejscowych nie musiał obawiać się o wynik ani przez chwilę. Pokazał to, dokonując trzech zmian w przerwie, oszczędzając swoich graczy na mecz Regionalnego Pucharu Polski. Ten czeka już ich we wtorek gdy podejmą broniącą tytułu Stal Brzeg.

- Żal mi było Pogoni, przecież ja się urodziłem w Prudniku i tam wychowałem, a w obecnej drużynie gra mój kuzyn - przyznaje Wicher. - Przyznam wręcz nawet, że z szacunku do starych czasów jakoś szczególnie nie celebrowałem tych wszystkich goli. My jednak mamy swoją robotę do wykonania i chłopcy zrobili to co do nich należy.

Unia Krapkowice - Pogoń Prudnik 6-1 (2-1)
Bramki:
1-0 Bawoł - 7., 2-0 Bawoł - 19., 2-1 Gradin - 42., 3-1 Bawoł - 53., 4-1 Sobota - 56., 5-1 Churas - 64., 6-1 Bawoł - 68. (karny).
Unia: Mikitów - Rychlewicz, Kurpierz, Dyczek, Kaczmarek - Kramczyński (46. Niespodziński), Jakwert - Winston (46. Szymanski), Wośko (46. Churas), Sobota - Bawoł (70. Werner)
Pogoń: Roskosz - Bajorek, Wicher, Strząbała, Kawala- Idzi, Piskorz, Rudzki, Mięczakowski (48. Butor), Isalski - Gradin.
Żółte kartki: Bajorek, Rudzki.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska