Wywiad zbulwersował naczelnego "Samoobrony", ponieważ na pytanie: "Nie chce pan krzyczeć, że Samoobrona jest ostatnią zapora dla wszechogarniającego nas żydostwa? Wszak faszystowskie pisma Leszka Bubla są firmowane właśnie przez Samoobronę?", poseł odparł: (...) "Nie chcę, by moje nazwisko było kojarzone z antysemickimi wyskokami".
W tekście obok wywiadu Bubel nazywa więc mnie w swym piśmie oszczercą. Zapewnia jednak, że nie zamierza zaciągać do sądu, bowiem nie chce się narażać na "wielokrotne jazdy do Opola". Wyjaśnia jednak swym fanom, że "NTO" to "taka mała "Gazeta Wyborcza", i jak ona - "koszerna". A że to zdeklarowanym kibicom Bubla zapewne starczy za dowód demaskujący moje i gazety intencje, polemika nie ma sensu.
Kilka wyjaśnień należy się jednak zwykłym czytelnikom wydawnictw Leszka Bubla.
Oczywiście nadal podtrzymuję tezę, że treści upowszechniane w wydawnictwach Bubla mają faszystowski charakter. Wystarczy porównać "Mein Kampf" z "Poznaj Żyda", by znaleźć dowody tej samej obsesji łączącej autorów publikacji. Jestem jednak przeciwny temu, by Bubla i jemu podobnych ścigać z mocy prawa. Państwo powinno dbać o powagę. Bublowi i jego zwolennikom wystarczy zwyczajnie nie podawać ręki i nie uznawać ich za zdolnych do czynności honorowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?