50-metrowa pływalnia przy ulicy Prószkowskiej - warta 40 milionów złotych - jest wspólnym przedsięwzięciem miasta i politechniki. Budowa miała ruszyć w tym roku dzięki 14 mln zł z Ministerstwa Sportu. W styczniu prezydent Ryszard Zembaczyński był w Warszawie na rozmowach dotyczących dotacji.
Tymczasem opolski poseł SLD Tomasz Garbowski otrzymał od ministra sportu informację, że pływalni nie ma na liście inwestycji, które otrzymają wsparcie.
- Nie dość, że nasz basen otrzymał negatywną ocenę, to jeszcze okazuje się, że urząd miasta miał poprawić wniosek, a powtórny wciąż nie dotarł do ministerstwa - opowiada Garbowski - Ta bierność ratusza jest przerażająca. Trudno w tej sytuacji nie bić na alarm i nie mówić, że inwestycja, którą od dawna obiecywał prezydent, jest zagrożona.
- Pan poseł się myli - ripostuje Mirosław Pietrucha, rzecznik prezydenta. - Owszem, na razie nie ma pływalni na liście do dofinansowania, ale ta sytuacja się zmieni w tym roku. Kwestią kilku tygodni jest złożenie powtórnego wniosku.
Przypomnijmy, że w styczniu prezydent zapowiedział, że jeśli nie będzie dofinansowania, to miasto i tak rozpocznie inwestycję.
- Prezydent wciąż nie powiedział, skąd weźmie dodatkowe pieniądze. Przecież budżet miasta jest już mocno obciążony - mówi Garbowski.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?