Budownictwo na Opolszczyźnie. Czy gazowej spółce zabrakło pieniędzy na wykonywanie nowych przyłączy? Opolanie stawiający domy mają problem

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Polska Spółka Gazownictwa nabrała wody w usta po fali medialnych informacji, że nie ma już pieniędzy na nowe przyłącza do sieci. Inwestorzy - również ci z Opolszczyzny - są przestraszeni.
Polska Spółka Gazownictwa nabrała wody w usta po fali medialnych informacji, że nie ma już pieniędzy na nowe przyłącza do sieci. Inwestorzy - również ci z Opolszczyzny - są przestraszeni. Fot. Mariusz Kapa³A / Gazeta Lubuska
Polska Spółka Gazownictwa nabrała wody w usta po fali medialnych informacji, że nie ma już pieniędzy na nowe przyłącza do sieci. Inwestorzy - również ci z Opolszczyzny - są przestraszeni.

Tam gdzie są takie możliwości, gaz jest obecnie najbardziej popularnym paliwem w nowym budownictwie na Opolszczyźnie i najczęściej wybieranym w przypadku zmiany sposobu ogrzewania.

Przykładowo w gminie Nysa w ubiegłym roku 26 osób oraz trzy wspólnoty mieszkaniowe dostały dofinansowanie z rządowego programu Czyste Powietrze na wymianę starego pieca. Ponad połowa wybrała ogrzewanie gazowe.

Kolejni inwestorzy występują do Polskiej Spółki Gazownictwa o wydanie warunków przyłączenia do sieci, co jest niezbędne do prawidłowego zaprojektowania domu.

I tu pojawiła się problem. Portal smoglab.pl oraz inne specjalistyczne media w ostatnich dniach ujawniły przypadki odmowy wydawanej przez Polską Spółkę Gazownictwa kolejnym inwestorom.

Cytowane dokumenty PSG informują że:

"W związku z pełnym wykorzystaniem środków finansowych przewidzianych na inwestycje przyłączeniowe (…) aktualnie nie możemy sfinansować przyłączenia Państwa budynku do sieci gazowej. (…) Prosimy o ponowne złożenie wniosku w przyszłości (nie wcześniej niż w 2023 roku)”.

Spółka ma prawo do odmowy dostaw, jeśli nie istnieją warunki ekonomiczne do tego. Niedoszły klient może się najwyżej poskarżyć na odmowę do Urzędu Regulacji Energetyki. Takie przypadki zdarzają się też na Opolszczyźnie.

Czytelnik spod Kluczborka:

- Syn chce budować dom i ogrzewać go gazem - opowiada czytelnik portalu nto.pl spod Kluczborka. - Ostatnio dostał z gazowni odpowiedź, że nie dostanie przyłącza gazowego do budynku, bo nie ma dla nich uzasadnienia ekonomicznego. A dwie sąsiednie działki, po obu bokach, mają już gaz. 14 miesięcy temu przepisałem działkę budowlaną na syna, bo chce się sprowadzić z Niemiec do Polski. Od tego czasu nawet łopaty nie wbiliśmy, tyle trwa przygotowanie dokumentacji i uzgodnień. Jak tak dalej pójdzie, to chyba zrezygnuje z budowy domu w Polsce i zostanie w Niemczech.

- Gdyby potwierdziła się informacja o problemach z przyłączami gazowymi, to byłoby nieszczęście dla środowiska – komentuje Robert Giblak, naczelnik Wydziału Rozwoju Wsi i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Nysie. - Większość inwestorów chce się przyłączyć do sieci gazowej, także dlatego, że jest to sposób ogrzewania bardzo wygodny w użytkowaniu.

Zapytaliśmy rzecznika Polskiej Spółki Gazownictwa o skalę tego problemu na Opolszczyźnie. Niestety, na razie gazowa spółka nie komentuje medialnych doniesień.

- W związku z dużą liczbą zapytań medialnych dotyczących realizacji nowych przyłączy do sieci gazowej, chcemy Państwa zaprosić na konferencję prasową, podczas której odpowiemy szczegółowo na wszystkie zadane pytania – odpisał na naszej pytana Grzegorz Cendrowski.

Polska Spółka Gazownictwa należy do państwowego giganta PGNiG. W 2018 roku ogłosiła ambitny Program Przyspieszenia Inwestycji w Sieć Gazową Polski do roku 2022. Program (częściowo już zrealizowany) zapowiadał budowę sieci gazowej w 300 kolejnych gminach (w 2018 roku tysiąc gmin w kraju nie miało dostępu do gazu sieciowego).

Nowych przyłączy do budynków w tym okresie miało przybyć pół miliona. Według GUS (dane z roku 2019) w całym kraju gaz jest podłączony do ok. 3 milionów budynków. W 2019 zbudowano 111 tysięcy nowych przyłączy (prawie 4 proc.). W kolejnych dwóch latach budownictwo jeszcze bardziej przyspieszyło.

Być może więc gazownicza spółka już faktycznie wyczerpała pieniądze zarezerwowane na nowe przyłącza, tym bardziej że koszt ich budowy ostatnio poszybował w górę, a nowych budów przybyło lawinowo.

Koszt budowy przyłącza pokrywa w większości PSG, a od przyszłego odbiorcy pobiera tylko zryczałtowaną opłatę. Nie można też wykluczyć, że spółka przepracowuje swoją strategię rozwojową, albo ogranicza swoje przyszłe zobowiązania dostaw.

Ostatnie zawirowania na światowym rynku gazu, wzrost cen hurtowych, polityka gazowa Rosji, bardzo duży wzrost cen detalicznych, wpływają także na odbiorców. Coraz więcej Polaków zastanawia się, czy faktycznie niebawem opłaci się im gazowe ogrzewanie?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska