Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bułeczki Toskańskie z przepisu Bernadetty Kowalczyk

Monika Latkowska
Monika Latkowska
Zacznijmy od tego, że zawsze gotuję na oko i na ostatnią chwilę. Tak było i z prowansalskimi bułeczkami. Kiedyś sporo o nich czytałam, ale na produkcję nie było czasu. W końcu nastała ich chwila – dosłownie chwila, bo goście byli prawie pod drzwiami.

Teraz kiedy o tym myślę, muszę przyznać, że bardziej pasuje do nich nazwa bułeczki improwizowane, choć zioła prowansalskie to ich najważniejszy składnik.

Pozostałe składniki to:

  • ok. 200-230 g mąki pszennej, choć wszystko zależy od tego ile nam się sypnie…najlepiej po środku,
  • miód – byle nie gryczany (!), osobiście uwielbiam faceliowy lub lipowy i taki najlepiej się sprawdza. Ile? Najbezpieczniej mała łyżeczka. Maksymalnie płaska, łyżka stołowa,
  • masło – maksymalnie 3 łyżki,
  • soda - pół łyżeczki,
  • proszek do pieczenia - pół łyżeczki,
  • mleko (najlepiej 3,2%) - 130 ml,
  • ser typu greckiego tzw. feta - jedno opakowanie 200 g,
  • zioła prowansalskie - jeśli świeże, drobno posiekane to ok. 10-12 łyżek stołowych, a jeśli gotowe z paczki to wszystko zależy od waszego poczucia smaku,

Na wierzchu klasycznie, albo białko, albo żółtko z mlekiem. Wszystko zależy od was. Ja w będąc biegu czasami nie daje na wierzch zupełnie nic.

W boju wygląda to wszystko mniej więcej tak:

  • Piekarnik z termoobiegiem rozgrzewamy do 200 st. C.
  • Do miski wsypujemy wszystkie suche składniki.
  • Po wymieszaniu tzw. suchości, dodajemy masło i miód, a następnie mleko z fetą (staram się kroić ją bardzo drobno).
  • Połączone składniki stworzą lepkie, grudkowate ciasto – i to już połowa sukcesu!
  • W tzw. międzyczasie szykujemy blachę, którą pokrywamy papierem do pieczenia.

A po tej ceremonii nie bawimy się w wałkowanie ciasta i wykrajanie bułeczek – ja przy pomocy dłoni i łyżki stołowej formuję bułeczki, układam je na blaszce i nie rozpłaszczam ciasta (to nadal bułeczki, a nie placki).

  • Jeśli wybraliście coś do posmarowania/obsypania wierzchu bułeczek – to jest ten moment!
  • Pieczemy ok. 15 minut - obserwujcie. Gdy są gotowe, ich wierzch jest jaśniutko brązowy/pomarańczowy.
  • Studzimy je najlepiej na kratce, sitku, czymkolwiek, co da im odetchnąć. Swoją drogą… nigdy nie daje im ostygnąć (uśmiech).

Bernadetta Kowalczyk, pani załatwiacz, a także city menager Restaurant Week.

Yellow Modern Game Button Twitch Panel - 1

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maturzyści zakończyli rok szkolny. Czekają na nich egzaminy maturalne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera