Burmistrz Byczyny Robert Świerczek: - Teraz już zmniejszamy zadłużenie [WYWIAD]

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Robert Świerczek (KWW Nasza Gmina) rządzi w Byczynie od 2014 roku. Poprzedniej wybory wygrał już w pierwszej turze.
Robert Świerczek (KWW Nasza Gmina) rządzi w Byczynie od 2014 roku. Poprzedniej wybory wygrał już w pierwszej turze. Mirosław Dragon
Rozmowa z burmistrzem Byczyny Robertem Świerczkiem - o ogromnym zadłużeniu gminy, nagrodzie w plebiscycie i kukułczym jaju, jakie dostał burmistrz Świerczek.

Ma pan huśtawkę nastrojów w tym roku. Najpierw radni nie chcieli dać panu absolutorium, a teraz dostał pan w plebiscycie najwięcej głosów.
Jak widać, nie zawsze się da oddzielić partykularyzmy partyjne od prawdziwej oceny pracy. Zwłaszcza przed wyborami te partykularyzmy biorą górę.

Ale trzonem opozycji w radzie miejskiej w Byczynie są przecież radni z Pańskiego komitetu!
Tak, ale część radnych z mojego komitetu założyła własne ugrupowanie i zgłosiła własnego kandydata na burmistrza. Przynajmniej od roku robili pewne rzeczy już na potrzeby kampanii.

Komisja rewizyjna przede wszystkim wytknęła ogromne zadłużenie gminy. Byczyna jest na 3. miejscu najbardziej zadłużonych gmin w Polsce . To jest niezaprzeczalny fakt, niezależnie od kampanii.
Wokół tego zadłużenia narosło wiele mitów. Że mamy zadłużenie ponad 100 milionów zł, podczas gdy oddaliśmy prawie połowę 65-milionowej pożyczki i spółka Rycerska Byczyna ma aktualnie 47,5 miliona zł zobowiązań. Z tego na koncie spółka jest 29 milionów zł, które są przeznaczane na inwestycje z dofinansowaniem zewnętrznym.
Na koniec tego roku łączne zadłużenie gminy Byczyna wynosić będzie 71.396.308 mln zł.

Z taką kwotą Byczyna dalej zostanie na 3. miejscu najbardziej zadłużonych gmin w Polsce.
Nie sądzę, by tak było. Po oddaniu funduszowi połowy środków zadłużenie mocno się zmniejszyło. To, że staramy się zdobyć kapitał dla spółki Rycerska Byczyna, nie było żadną tajemnicą. Z radnymi rozmawialiśmy o tym od 3 lat, że potrzebujemy tych pieniędzy, żeby zrealizować duże inwestycje, przede wszystkim: rewitalizację miasta i renowację zabytkowych obwarowań.

Te inwestycje nie zostały jednak zrealizowane do dzisiaj. Jest za to ogromny dług.
Inwestycje nie zostały zrealizowane z różnych przyczyn. W związku z tym zwróciliśmy połowę środków spółki Rycerska Byczyna. Pozostałe pieniądze z pożyczki zostaną wydane na inwestycje, na które są już podpisane umowy. Pożyczka dla spółki Rycerskiej Byczyny była korzystna, gdyby udało się zrealizować te dwa największe najważniejsze projekty unijne z 85-procentowym dofinansowaniem unijnym i zwrotem VAT-u.

Sęk w tym, że ani jedna inwestycja nie dostała takiej dotacji. Wasz wniosek o prawie 14 milionów zł na mury obronne został bardzo nisko oceniony, mimo iż został zapisany w opolskim Kontrakcie Terytorialnym!
Wniosek robili profesjonaliści, którzy od lat się zajmują pisaniem takich wniosków. Proszę zwrócić uwagę, że tylko jeden wniosek z opolskiego Kontraktu Terytorialnego - Góra Świętej Anny dostała dotację. Nie zgadzam się z oceną naszego wniosku i myślę, że niestety górę wzięła polityka, a nie obiektywna ocena.

Obiecał pan radnym, że wywalczy pan w sądzie te kilkanaście milionów zł na renowację murów obronnych. Dotrzyma pan tę obietnicę?
Nie odpuszczę, bo moim zadaniem jest walczyć o tę dotację. Nie damy rady uratować tych niszczejących murów z pieniędzy gminnych.

Czy dzisiaj jeszcze raz zaciągnąłby pan tak dużą 65-milionową pożyczkę?
Jeżeli wiedziałbym, że możliwe jest zdobycie dotacji na rewitalizację śródmieścia i renowację obwarowania, to tak! Dzięki dotacjom za kilka milionów złotych można zrealizować inwestycje warte kilkadziesiąt milionów.

Opozycja zarzuca jednak panu, że mimo tak wielkiej pożyczki w tej kadencji w Byczynie było bardzo mało inwestycji.
To jest retoryka opozycji. Tymczasem my dostaliśmy właśnie wyróżnienie od Urzędu Marszałkowskiego w Opolu jako beneficjent najlepiej realizujący projekty współfinansowane ze środków Funduszy Europejskich. Zrealizowaliśmy lub rozpoczęliśmy w tej kadencji 96 inwestycji za ponad 38 mln zł.

Budowaliście też Byczyński Inkubator Przedsiębiorczości, którego nie dokończyliście, przez co gmina straciła 2-milionową dotację unijną. Mimo to zapłaciliście za budowę wykonawcy, którym był mąż wiceburmistrz Katarzyny Zawadzkiej.
Za wykonaną pracę trzeba zapłacić. Tak mówi Kodeks cywilny.

Najwyższa Izba Kontroli ma zupełne inne zdanie. NIK nakazał sprzedać niedokończony inkubator, ale na przetargach nikt się nie zgłosił.
Dostałem w spadku kukułcze jajo, bo ten inkubator miał być gotowy rok przed moją kadencją! Niezależny rzeczoznawca wycenił ten inkubator na 3,3 mln zł netto plus VAT, więc na większą kwotę, niż my zapłaciliśmy wykonawcy. Nie ma tygodnia, żebym nie rozmawiał z kimś zainteresowanym kupnem tych hal w Polanowicach. Nie możemy jednak zgodzić się np. na zrobienie tam fermy kur, bo przecież te hale stoją w środku wioski. Chcemy, żeby powstały tam miejsca pracy dla mieszkańców.

NIK po kontroli w inkubatorze wysłał zawiadomienie do prokuratury i do CBA. Dzisiaj zapłaciłby pan wykonawcy za niedokończoną budowę?
Dzisiaj z ostrożności poszedłbym do sądu, ale to naraziłoby tylko gminę na większe koszty. Tak mówią nasi prawnicy

Gmina zmieniała w tej kadencji prawników już kilka razy. Co ciekawe, za każdym razem gmina bierze prawnika, który jednocześnie reprezentuje wiceburmistrz Zawadzką lub jej męża w sprawach sądowych. Czy to nie jest konflikt interesów?
Nie, jest odwrotnie. To prawnicy gminy okazują się tak dobrzy, że są godni polecenia i są wynajmowani.

Wykonawca feralnego inkubatora, mąż wiceburmistrz Jan Kozdra jest pana pełnomocnikiem wyborczym. Czy to nie konflikt interesów?
Nie ma żadnego konfliktu interesów. Katarzyna Zawadzka jest moim zastępcą, a jej mąż jest pełnomocnikiem mojego komitetu. Jego firma wygrała przetarg na inkubator, kiedy ja nie byłem jeszcze burmistrzem!

Jaki jest pana zdaniem największy sukces tej kadencji, a jaka największa porażka w ciągu tych 4 lat?
Największą porażką jest to, że nie udało mi się sprawić, żeby w radzie miejskiej wszyscy przedkładali interes gminy ponad partyjny.
Największym sukcesem są natomiast inwestycje w kanalizację i drogi gminne, ponieważ w połączeniu z niepodnoszeniem przeze mnie przez całą kadencję podatków przygotowałem dobry klimat dla inwestorów.

Nie udało się przyciągnąć inwestorów do Byczyny.
Bo najpierw musieliśmy przygotować dla nich warunki. Mieliśmy najwyższe podatki w powiecie, ale przez całą kadencję ich nie podnosiliśmy. Dzięki temu teraz mamy atrakcyjną ofertę.
5 października podpisaliśmy porozumienie o współpracy z Wałbrzyską Specjalna Strefą Ekonomiczną „Invest-Park”. Wystąpiliśmy do Ministerstwa Rolnictwa o odrolnienie 160 hektarów przy drodze krajowej nr 11, przy wyjeździe z Byczyny do Kluczborka. Tam chcemy stworzyć tereny inwestycyjne w Byczynie. Grunty te należą do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, czyli ich właścicielem jest Skarb Państwa. Dzięki porozumieniu z Wałbrzyską Specjalna Strefą Ekonomiczną skorzystamy z ich know-how i uda nam się wreszcie przyciągnąć inwestorów do Byczyny. Dlatego moim programem wyborczym są: inwestycje, praca i niskie podatki.

Zobacz, co burmistrz Robert Świerczek mówił o spółce Rycerska Byczyna:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska