Burmistrz Grzegorz Zawiślak: Nasz model to nowoczesne miasto i spokojne życie

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Władze Prudnika stawiają na inwestorów średniej wielkości. Czeka na nich strefa ekonomiczna.

Pandemia, wojna na Ukrainie. Pańska kadencja przypadła na trudne czasy. Jak mieszkańcy Prudnika zdają egzamin z odpowiedzialności?

Sądzę, że zdaliśmy na piątkę z plusem egzamin z obywatelskiego społeczeństwa. W okresie pandemii nie było malkontentów, spotykaliśmy się z dużym zrozumieniem dla trudnej sytuacji. A kiedy na Ukrainie wybuchła wojna, Prudniczanie pokazali ogromne serce. Z Prudnika popłynął duży strumień darów do naszego miasta partnerskiego na Ukrainie. Bardzo cieszy też zaangażowanie grupy wolontariuszy, który nie szczędzili swojego czasu, aby pomagać w prowadzeniu magazynu zbiórkowego. Trudne czasy wymagają twardych ludzi, myślę że mam tą cechę. Staram się reagować szybko na nowe sytuacje. Gdy pojawiła się pandemia, jako jedno z pierwszych miast podjęliśmy działania wspierające mieszkańców. Kiedy zabrakło maseczek zdecydowaliśmy z prudnickimi przedsiębiorcami, że będą szyli maseczki, które miasto zakupi i dostarczy mieszkańcom. Podobnie było z decyzją o dezynfekcją miasta. Urząd Miejski w Prudniku nigdy też nie został zamknięty dla mieszkańców.

Jakie są strategiczne wyzwania stojące obecnie przed Prudnikiem?

Swego czasu lansowano tezę, że Prudnik będzie ośrodkiem turystycznym i to zrobiło sporo krzywdy miastu. Jak najbardziej będziemy wspierali turystykę, ale nasza gmina musi się odbudować przemysłowo. Lokalizacja miasta sprzyja lokowaniu u nas różnych instytucji. Przekonujemy osoby wpływające na takie decyzje, żeby Prudnik został uwzględniony przy planowaniu decentralizacji w administracji. Kilka lat temu, gdy była próba likwidacji oddziału ZUS, interweniowałem u władz centralnych i udało się zachować w Prudniku kilkadziesiąt miejsc pracy. Gmina Prudnik duży nacisk kładzie także na czyste powietrze i czystą wodę. Na półmetku jest wielka inwestycja gminnej spółki ZWIK czyli skanalizowanie 7 kilometrowych Szybowic. Angażujemy się w programy wspierające likwidację „kopciuchów” i wymianę ich na ekologiczne źródła ogrzewania. Umożliwiliśmy wsparcie finansowe dla podłączania wspólnot mieszkaniowych do miejskiej sieci.

Czy czeka pan jeszcze na dużego inwestora w mieście?

Nigdy nie byłem zwolennikiem tego, aby w miastach wielkości Prudnika, ok. 20 tysięcznych, lokowali się duzi inwestorzy. Lepiej jest gdy w mieście lokują się mniejsze podmioty, do 200 pracujących. Kiedy zostałem burmistrzem teren strefy inwestycyjnej był podzielony prywatnymi działkami, co utrudniało jego podział pod potrzeby przyszłych inwestorów. Dwa lata temu podjąłem trudną decyzję o likwidacji ogrodów działkowych dla scalenia kilkunastu hektarów terenów inwestycyjnych. Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna przygotowuje nam dokumentację drogową łączącą już istniejącą ul. Przemysłową z ulicą Nyską i Meblarską, chcemy przygotować i udostępnić kolejne tereny. Przykład gminy Ujazd pokazuje, że to daje oczekiwane efekty.

Co w takim razie jest atutem miasta?

Jestem przekonany, że bardzo dobre podejście urzędu miasta i starostwa powiatowego do inwestorów. Inwestorzy czują, że u nas nie ma przewlekłości w postępowaniach, choć oczywiście wszystko musi się odbyć zgodnie z prawem procedurami.

Starzenie się społeczeństwa, wyjazdy młodych stają się barierą rozwojową. Jak sobie radzicie z tym w Prudniku?

Ja także przez lata pracowałem poza granicami miasta. Ale kiedy wróciłem, to pokochałem Prudnik ponownie. Dziś wiele prac można wykonywać zdalnie, a Prudnik oferuje więcej przestrzeni, swobody, zieleni, terenów spacerowych niż duże miasta. Mamy przedszkola, szkoły w zasięgu ręki. U nas nie traci się niepotrzebnie czasu na stanie w korkach. Dlatego jesteśmy miastem przyjaznym mieszkańcom, czego dowodem jest przyjęcie nas do sieci miast Citta Slow. Nasz model, to nowoczesne miasto oferujące wiele udogodnień, dobrą komunikację, spokojniejsze życie, piękne otoczenie, czyste środowisko z gwarancją dobrej pracy i mieszkania. Gonitwę i zbędny stres zostawiamy dużym, pędzącym miastom.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska