Skarbnik wyjaśnia motywy swojej decyzji względami osobistymi. Radni opozycji (Forum Rozwoju Ziemi Namysłowskiej i części SLD) domagający się odwołania Krzysztofa Kuchczyńskiego z funkcji burmistrza Namysłowa nie dają jednak wiary słowom Andrzeja Muchy. - Ma dosyć tego, co się dzieje w gminie - powiedzieli nam radni proszący o anonimowość. Ich zdaniem Mucha ma dosyć, jak to określają, przekrętów finansowych obecnej władzy. - Niezapłacone rachunki o wys. 600 tys. zł. za zbiornik w Michalicach jednemu z namysłowskich przedsiębiorców oraz umorzenia czynszów dla osób związanych z zarządem gminy - wyliczają radni - to tylko niektóre nieprawidłowości o jakich musiał wiedzieć skarbnik.
Sam Mucha nie chce komentować tych wypowiedzi. Tłumaczy, że jest finansistą, a nie politykiem. - Mnie interesują liczby, a nie konstelacje polityczne - tłumaczy nam.
A jak rezygnację z funkcji przyjmuje burmistrz Krzysztof Kuchczyński? - Jestem zaskoczony - mówi burmistrz. - Tym bardziej, że rezygnacja została złożona przed głosowaniem nad moim odwołaniem . Cała ta sytuacja wydaje się dla zarządu dziwna, ponieważ niebawem będziemy mieli w urzędzie kontrolę z Regionalnej Izby Obrachunkowej z Opola.
Rezygnacją Andrzeja Muchy zajmie się najpierw zarząd gminy Namysłów, a potem rada miejska. Ostatecznie to właśnie rajcy decydują o zmianach na tym stanowisku. - Nikogo na siłę nie będziemy zatrzymywać - dodaje Krzysztof Kuchczyński. Kazimierz Dubiński, przewodniczący rady miejskiej i jednocześnie jeden z inicjatorów odwołania burmistrza twierdzi, że rezygnacja skarbnika jest tylko potwierdzeniem zarzutów wysuwanych pod adresem zarządu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?