Burmistrz Krapkowic rozdaje śpioszki i grzechotki

Beata Szczerbaniewicz
- Takie śpioszki i taką grzechotkę otrzymał również mój synek i występuje w nich, jak gdzieś jedzie ze mną lub z żoną z wizytą. Rozsławia w ten sposób Krapkowice. Są w rozmiarze 74 cm, a zatem  "z zapasem” - mówi burmistrz Andrzej Kasiura.
- Takie śpioszki i taką grzechotkę otrzymał również mój synek i występuje w nich, jak gdzieś jedzie ze mną lub z żoną z wizytą. Rozsławia w ten sposób Krapkowice. Są w rozmiarze 74 cm, a zatem "z zapasem” - mówi burmistrz Andrzej Kasiura.
Każdy nowo narodzony maluch otrzymuje na powitanie list oraz prezenty z logo miasta.

To nowy pomysł burmistrza Andrzeja Kasiury na politykę prorodzinną, a zarazem swoistą promocję miasta.

- Cieszymy się z każdego nowego mieszkańca i chcemy dać taki sygnał rodzicom - mówi burmistrz, który sam jest ojcem ośmiomiesięcznego Alexandra. - Wydatek nie jest obciążający dla budżetu - rocznie rodzi się nam około 200 dzieci - a chodzi o gest i budowę patriotyzmu lokalnego. Poza tym każdy bobas z logiem Krapkowic na piersi, gdziekolwiek pojedzie z rodzicami, będzie promował nasze piękne miasto. Do pomysłu natchnął mnie organizator Biegu Krapkowickiego, który podarował mojemu synkowi malutką koszulkę z logiem imprezy. Gdziekolwiek w niej pojechał, wzbudzała wielkie zainteresowanie.

Śpioszki i grzechotka (z atestem bezpieczeństwa), opatrzone logiem miasta, rozdawane są od pierwszych dni grudnia w Ośrodku Pomocy Społecznej rodzicom, którzy przychodzą złożyć wniosek o "becikowe". Póki co rozdano już 7 pakietów.
Ten podarunek - aczkolwiek nie można mu odmówić praktycznych walorów - ma bardziej znaczenie symboliczne niż materialne.

Gmina Krapkowice ma jednak więcej pomysłów na politykę prorodzinną, a wręcz może służyć jako wzór stosowania takiej polityki.
Od listopada funkcjonują tu dopłaty do żłobków (200-300 zł) mimo, że wszystkie trzy instytucje są prywatne, a nie gminne. Poza tym, jak informowaliśmy w październiku, gmina pozyskała z budżetu państwa dotacje, które rozdała prywatnym żłobkom, zawierając z nimi partnerstwo publiczno - prywatne. Dotacje przeznaczone były na przystosowanie placówek do nowych przepisów o żłobkach: remonty i zakup sprzętu.

- Jako tato rozumiem doskonale potrzeby innych rodziców i staram się im wyjść na przeciw. Mam sojusznika w osobie przewodniczącego rady miejskiej. Jego dzidziuś jest starszy od mojego o dwa miesiące - mówi burmistrz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska