Targi nto - nowe

Burmistrz Lewicki odpowiada na zarzuty

fot. Mirosław Dragon
Zazwyczaj nie odpowiadam na anonimy, ale ten zawiera wiele insynuacji, do których musiałem się odnieść - pisze burmistrz Lewicki.
Zazwyczaj nie odpowiadam na anonimy, ale ten zawiera wiele insynuacji, do których musiałem się odnieść - pisze burmistrz Lewicki. fot. Mirosław Dragon
Na wszystkie pytania odpowiadam: to nieprawda - burmistrz Sylwester Lewicki odpiera zarzuty zawarte w anonimowym liście otwartym.

Chodzi o anonimowy list otwarty, który został rozesłany m.in. do prokuratury, wojewody i mediów.

- Zazwyczaj nie odpowiadam na anonimy i wyrzucam je do kosza - pisze burmistrz Sylwester Lewicki. - Tym razem jednak złamałem zasadę, ponieważ zawiera bardzo wiele insynuacji, które mogą rzucić cień na pracę kierowanego przeze mnie urzędu.

Odpowiedź burmistrz Lewicki zamieścił na oficjalnej stronie internetowej gminy www.olesno.pl

Odnosi się do zarzutów, dotyczących m.in.:
- planowanej obwodnicy Olesna
- planowanej krytej pływalni przy u. Wachowskiej
- wyłączenia Brońca i Leśnej z wniosku o dotację unijną na budowę kanalizacji
- kupienia przez gminę Domu Harcerza
- oświetlenia Siedmiu Źródeł
- wymiany zabytkowych drzwi w siedzibie urzędu miejskiego
- wywieszenia na stałe flagi polskiej na dachu budynku urzędu
- postawienia w mieście parkomatów
- zatrudnienia Barbary Kierat, wewnętrznego audytora w urzędzie
- zatrudnienia bez konkursu nowego komendanta straży miejskiej Krzysztofa Latochy

Autor listu otwartego zarzucił Sylwestrowi Lewickiemu m.in. zaprzepaszczenie szans na budowę obwodnicy (burmistrz odwołał się od opinii środowiskowej ministra).

- Obwodnica Olesna musi powstać, więc jej nie straciliśmy - odpowiada Lewicki. - Nie blokuję budowy obwodnicy, a istniejące protesty mieszkańców, skoro zostały przyjęte, świadczą o wielu nieprawidłowościach zawartych w dokumentacji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Sylwester Lewicki odniósł też do kwestii zatrudnienia w gminie Barbary Kierat, która pobiera jedną z najwyższych pensji w urzędzie (ok. 7 tys. zł). Jej osoba wzbudza kontrowersje, ponieważ Barbara Kierat w ostatnich wyborach samorządowych startowała na radną Opola z listy PiS. Z listy tej samej partii Sylwester Lewicki kandydował na radnego Sejmiku Województwa Opolskiego.
- Nie jest ona i nigdy nie była członkiem żadnej partii politycznej. Przyjąłem do pracy fachowca, nie naruszając żadnych przepisów - odpowiada Lewicki.

Autor listu wytyka też, że Barbara Kierat kończy pracę o 14.00, aby wrócić do domu do Opola.

- Skorzystałem z możliwości swobodnego ukształtowania stosunku pracy - odpowiada Lewicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska