Burmistrz Julian Kruszyński (PO) zadeklarował, że Namysłów jest gotów przyjąć jedną rodzinę uchodźców ze zniszczonej przez wojnę Syrii. To spotkało się z krytyką namysłowskiego posła Bartłomieja Stawiarskiego (PiS). I wywołało falę komentarzy w internecie.
Deklarację przyjęcia jednej syryjskiej rodziny burmistrz złożył już dwa lata temu, a przed kilkoma dniami ją powtórzył.
- Po pierwsze kierują mną względy humanitarne - mówi nto burmistrz Namysłowa. - Ale uważam też, że to również obowiązek ze względu na naszą przynależność do Unii Europejskiej, na której najbardziej skorzystały samorządy. I trzeba robić jak najwięcej, żeby w tej Unii pozostać, a nie odwracać się od niej i zaprzepaścić to, co osiągnęło dla nas całe pokolenie ludzi walczących o wolną Polskę.
Burmistrz: - Bez edukacji trudno rozwiać obawy ludzi, podsycane przez polityków
Choć to jedynie deklaracja, ponieważ decyzja o ewentualnym przyjęciu uchodźców należy do polskiego rządu, a ten jednoznacznie sprzeciwia się przyjmowaniu imigrantów z krajów muzułmańskich, to wypowiedź Juliana Kruszyńskiego „zaowocowała” natychmiast polityczną burzą.
- Jestem przeciwnikiem sprowadzania nawet pojedynczych rodzin, bo wiem jak jest skonstruowane pod względem socjologicznym społeczeństwo islamskie. To organizacja złożona z dużych rodzin, wręcz klanów rodzinnych i widać to na przykładzie Europy Zachodniej - przekonuje namysłowski poseł Prawa i Sprawiedliwości Bartłomiej Stawiarski. - Jeśli jedna malutka rodzina gdzieś się osiedli, to dąży do sprowadzania kolejnych członków. I boję się, że to będzie taki koń trojański, a społeczność islamska będzie się rozrastała. Już sama deklaracja burmistrza jest niepokojąca i przede wszystkim wbrew woli mieszkańców, którzy często podnoszą w rozmowach, że ta sprawa w ogóle nie była z nimi konsultowana - dodaje poseł.
- Jeśli zamieszka u nas obywatel o innym kolorze skóry, to też mamy przeprowadzać konsultacje społeczne i pytać sąsiadów, czy oni sobie tego życzą? - odpowiada burmistrz Kruszyński , a popiera go poseł PO Ryszard Wilczyński, również namysłowianin.
O tempora, o mores! Nie sądziłem, że dożyję tej chwili, że burmistrz Namysłowa będzie chciał przyjmować w mojej gminie islamskich uchodźców - „nachodźców”. Deklaruję mieszkańcom gminy Namysłów, że będę się temu pomysłowi stanowczo sprzeciwiał i podejmę wszelkie dostępne mi środki, aby zapobiec ściąganiu islamskich imigrantów do naszej gminy. Są możliwości pomagania ofiarom katastrof humanitarnych tam, na miejscu - napisał na swoim profilu facebookowym poseł Bartłomiej Stawiarski.
Pod jego tekstem można znaleźć dziesiątki komentarzy namysłowian. „Nie wszyscy są terrorystami, może i racja, ale ci ludzie zostawiają swoje rodziny, a przyjeżdżają tutaj, żeby siedzieć na utrzymaniu państwa [...], a jeśli będzie trzeba to też sięgną po broń dla idei swojej wiary” - to jeden z bardziej stonowanych wpisów.
Głosów zwolenników pomysłu burmistrza jest znacznie mniej. - Niestety, mamy coraz częściej do czynienia wręcz z rasizmem i faszyzacją obyczajów - uważa burmistrz Julian Kruszyński. - Nie sądziłem, że w Polsce dojdzie do takich zachowań, miałem nadzieję, że wyciągnęliśmy lekcję z historii. Dlatego w marcu zorganizowaliśmy koncert dla Aleppo, żeby pokazać ludziom oblicze trwającej w Syrii wojny i przypomnieć o historii związków Polaków z Bliskim Wschodem, o tym, jakiej pomocy udzielono tam polskim rodzinom w czasie II wojny światowej. Ale takich koncertów, również w całej Polsce jest za mało. Bez edukacji społeczeństwa trudno będzie rozwiać obawy ludzi, które są podsycane przez polityków.
- Gdy stłamsi nas retoryka PiS, zostaniemy małymi ksenofobami na obrzeżu Europy, obcy wartościom współczesnego świata i wartościom chrześcijańskim, obłudnie celebrującymi Boże Narodzenie i Świętą Rodzinę złożoną z uchodźców - skomentował z kolei poseł Ryszard Wilczyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?