Burmistrz oskarża

Mariusz Studzienny
Prudnicka prokuratura zarzuca byłym burmistrzom Głuchołaz i dyrektorowi szkoły w Burgrabicach działanie na szkodę gminy.

Sprawa dotyczy budowy sanitariatów w Szkole Podstawowej w Burgrabicach. W październiku 1999 roku Rada Miejska Głuchołaz przyznała na ten cel 50 tys. złotych. Pieniądze wydano do końca roku. Pół roku później zmieniły się władze samorządowe, a komisja rewizyjna rady miejskiej przeprowadziła kontrolę tej inwestycji. Stwierdzono m.in., że umowę na wykonanie projektu podpisano jeszcze przed przydzieleniem przez radnych pieniędzy na ten cel, za wykonanie projektu zapłacono innej osobie niż ta, której nazwisko figurowało w umowie, na miejscu budowy brakowało zakupionych materiałów, a część z nich - zdaniem komisji - uległa zniszczeniu, co uznano za niegospodarność. Ponadto zapłacono za usługę transportową, której nie wykonano.

Burmistrz Głuchołaz, Jan Szawdylas, złożył w tej sprawie doniesienie do prokuratury. Według niego, działania niezgodne z prawem polegały na omijaniu ustawy o zamówieniach i finansach publicznych oraz innych przepisów obowiązujących zarząd miejski.
Prokurator potwierdził większość zarzutów i skierował do Sądu Rejonowego w Prudniku akt oskarżenia przeciwko byłemu burmistrzowi Zdzisławowi B., wiceburmistrzowi Stanisławowi S. i dyrektorowi szkoły Stanisławowi D., którzy przekroczyli swoje uprawnienia przy realizacji tej inwestycji.
Proces rozpoczął się w zeszłym tygodniu. Oskarżeni nie przyznają się do winy.
Stanisław S. stwierdził podczas rozprawy, że umowę podpisano dzień po decyzji rady miejskiej, a nie ponad miesiąc wcześniej.
Potwierdził to projektant, który odparł również zarzut wypłacenia należności komuś innemu.
- Zleciłem, zgodnie z prawem, wykonanie części projektu uprawnionej do tego osobie, dlatego w dokumentach figuruje inny podpis - tłumaczył Ryszard Kubik.
Materiałów budowlanych natomiast nie było na placu budowy, ponieważ - jak zgodnie twierdzili oskarżeni - przed szkołą nie ma miejsca na magazynowanie dużej ilości budulca. Ponadto zagrażałoby to bezpieczeństwu dzieci.
Jak zapewniał sąd Zdzisław B., według porozumienia z przedsiębiorstwami, zakupione materiały budowlane miały być u nich bezpłatnie przechowane do czasu rozpoczęcia inwestycji.

Były burmistrz podkreślał również potrzebę rozbudowy szkoły w Burgrabicach. - Od 10 lat dyrektor zabiegał o pieniądze, powołano społeczny komitet, który własnymi rękami wykonał ogrom prac - argumentował. - Jest to jedna z dwóch placówek oświatowych w gminie, w której ubikacje znajdują się na zewnątrz budynku. Ponieważ udało się nam zaoszczędzić na pozostałych inwestycjach, mieliśmy ponadplanowe dochody, które postanowiliśmy przeznaczyć właśnie na budowę tych sanitariatów. Przykro nam tylko, że nowy zarząd gminy nie wyasygnował pieniędzy na resztę robót.
Sąd Rejonowy w Prudniku odroczył rozprawę do 14 stycznia z uwagi na niestawienie się na nią części świadków, w tym burmistrza Jana Szawdylasa, który nie odebrał wezwania. Sąd polecił dostarczyć mu je osobiście przez straż miejską.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska