Chętnie jednak sprzeda istniejący dziś basen z łaźnią miejską przy ul. Parkowej prywatnemu przedsiębiorcy, z przeznaczeniem na przebudowę w nowoczesny ośrodek spa, w którym przeprowadza się tzw. hydroterapię, czyli po prostu leczy wodą. Taką propozycję przedstawił burmistrz Franciszek Fejdych miejscowym przedsiębiorcom w czasie spotkania ze stowarzyszeniem "Rycerze Biznesu".
Przedsiębiorców interesowało, dlaczego władze miejskie inwestują w zupełnie nowy obiekt, choć mają stary basen w centrum miasta i halę sportową "Łucznik"?
- Budujemy kompleks sportowy dla mieszkańców. Nie projektowaliśmy go do celów biznesowych - mówił Franciszek Fejdych. - Gmina nie chce robić konkurencji działalności komercyjnej. Nie chciałbym jednak, że miasto utrzymywało dwa obiekty. Od trzech miesięcy namawiam przedstawicieli lokalnego biznesu, żeby się dogadali i przejęli od gminy basen na Parkowej.
Zdaniem burmistrza mieszkańcom osiedla na Sójczym Wzgórzu należy się porządny obiekt sportowy. Tymczasem basen przy ul. Parkowej to obiekt stuletni, pod ochroną konserwatora zabytków, którego nie można rozbudować czy dowolnie przebudować. Zlecona przez gminę koncepcja architektoniczna pokazała jednak, że może się tu pomieścić mały basen o charakterze rekreacyjnym wraz z innymi atrakcjami spa.
Kompleks na osiedlu składać się będzie z dwóch obiektów ze wspólnym zapleczem. Basen pływacki o wymiarach 25 na 12,5 metra da możliwość rozgrywania zawodów sportowych. Ta część nie będzie jednak dysponować wydzieloną widownią. Obok powstanie hala sportowa z zespołem boisk o łącznych wymiarach 24 na 33 metry. Towarzyszyć jej będzie widownia na 198 miejsc siedzących. Cały kompleks ma dać pracę 20 osobom.
Koszt budowy ośrodka wynosi to 13 milionów zł. Projekt kosztował 150 tysięcy zł. Miasto już złożyło w ministerstwie sportu wniosek o dofinansowanie budowy kwotą 3 milionów złotych z funduszy Totalizatora Sportowego. Niebawem urząd ogłosi przetarg na wybór wykonawcy prac. Roboty budowlane ruszą jeszcze w tym roku i potrwają ok. 5 lat, ze względu na ograniczone możliwości budżetu miejskiego.
Prezentacja inwestycji sportowej ma być wstępem do szerszych konsultacji z biznesem. Przedsiębiorcy byli jednak zdziwieni, że koncepcja weszła w tzw. fazę realizacji, co oznacza, że nie da się już jej zmienić. A co powiedzieli w sprawie spa? - Wypracujemy swoje stanowisko. Może uda się stworzyć lokalne konsorcjum - zapowiedział Wojciech Bandurowski, prezes Rycerzy Biznesu.