Burza w Byczynie. Na zabytkowym cmentarzu połamane drzewa runęły na groby [ZDJĘCIA]

- Największe zniszczenia po nocnej burzy są na starym cmentarzu w Byczynie. Trwają prace porządkowe i usuwanie zniszczeń - poinformował Paweł Starościak, mieszkaniec Byczyny, prowadzący społecznościowy profil Byczyna.info

Chodzi o zabytkowy cmentarz komunalny przy ul. Kluczborskiej w Byczynie, na którym jest wiele XIX-wiecznych nagrobków. Spoczywają na nim patroni byczyńskich ulic, znane postaci z historii miasta, m.in. Herman Koelling - pastor i pisarz, autor historii Byczyny „Geschichte der Stadt Pitschen" czy rodzina Martina Wilhelma Kutty, urodzonego w Byczynie słynnego matematyka, profesora Uniwersytetu w Stuttgarcie i współtwórcy algorytmu Rungego-Kutty.

W 2016 roku dzięki staraniom Stowarzyszenia Ochrony Dziedzictwa Kulturowego w Byczynie stary cmentarz przy ul. Kluczborskiej został wpisany do rejestru zabytków. Nie ma na nim nowych pochówków. Stary cmentarz komunalny został zamknięty w 1987 roku decyzją ówczesnego Naczelnika Miasta i Gminy Byczyna, przy pozytywnej opinii sanepidu.

Po zniszczeniach wywołanych burzą Stowarzyszenie Ochrony Dziedzictwa Kulturowego w Byczynie na swojej stronie zamieściło komunikat, w których odniosło się do komentarzy, że drzewa na cmentarzu powodują zniszczenia pomników nagrobnych.

- Dla wszystkich, którzy negują istnienie drzew na cmentarzu i najchętniej zamieniliby to miejsce w klepisko: koncepcja założenia tego cmentarza (pierwsze pochówki przed 1736 r., najstarszy zachowany nagrobek z 1799 r.) opierała się na idei parku, stąd wytyczono aleje obsadzone m. in. lipami i kasztanowcami oraz zatrudniono miejskiego ogrodnika, który dbał o zieleń i pielęgnację drzew. Obecnie ten układ jest najbardziej uwidoczniony przy głównym wejściu. Dziś to miejsce jest ostoją wielu gatunków ptaków i przeciwwagą dla ruchu samochodowego DK 11 - pisze Stowarzyszenie Ochrony Dziedzictwa Kulturowego i pyta: - Czy ktoś neguje istnienie drzew na Powązkach czy Cmentarzu Łyczakowskim?

- To, co się stało dzisiejszej nocy, jest m. in. wynikiem braku wykonania pokontrolnych zaleceń konserwatorskich związanych np. z pielęgnacją koron drzew - oceniają członkowie byczyńskiego stowarzyszenia. - To, że stare nagrobki są zadbane, jest wynikiem mrówczej wolontariackiej pracy trwającej niemalże cały rok.

Byczyna ma pecha do gwałtownych burz.

Dwa lata temu nawałnica zostawiła zniszczenia na cmentarzu parafialnym.

Przed rokiem nawałnica w pół godziny podtopiła Byczynę i sąsiednie Jaśkowice.