Burza wokół prudnickiej koszykówki

fot. Mariusz Matkowski
fot. Mariusz Matkowski
- Nie dam się zastraszyć działaczom klubowym! - zapowiada burmistrz Franciszek Fejdych. Na zebraniu klubu nawoływano do bojkotu jego kandydatury.

W mieście szykuje się wojna. - Nie dam się zastraszyć działaczom klubu, którzy nawołują do bojkotu wyborów samorządowych i mojej kandydatury - zapowiedział na ostatniej sesji miejskiej burmistrz. - Ale jeśli zarząd klubu będzie się wywiązywał z umów z miastem, nie zabraknie mi woli do wspierania prudnickiej koszykówki.

Burmistrza zdenerwowały prasowe relacje z ostatniego walnego zebrania klubu koszykarskiego Pogoń. Były trener Zbigniew Wójcik miał namawiać do bojkotowania kandydatury obecnego burmistrza w następnych wyborach samorządowych. Inny działacz Bolesław Jeziorowski krytykować, że miasto pobiera nawet od klubu czynsz za siedzibę zarządu. Lokalny tygodnik, którego dziennikarz nagrał zebranie na dyktafon, zacytował niektóre z wypowiedzi. Część zebranych krytykowała burmistrza, że zbyt mało pieniędzy przekazuje dla klubu, a za bardzo wspiera inne kluby piłkarskie.

- Nie chcę komentować tej wypowiedzi. Mówiłem to w innym kontekście - łagodzi swoje wystąpienie Bolesław Jeziorowski. Z Zbigniewem Wójcikiem nie udało się nam skontaktować.

- Te osoby nie są członkami zarządu klubu - dementuje Edward Cybulka z zarządu Pogoni. - Wypowiadane przez nich opinie to tylko ich prywatne zdanie, do którego mają przecież prawo.
Według szacunków Edwarda Cybulki Pogoń potrzebuje rocznie ok. 300 tys. zł, żeby zapewnić odpowiedni poziom gry. Dysponuje ok. 200 tysiącami, z czego w tym roku 120 tys. pochodzi z urzędu miejskiego.

Czytaj e-wydanie NTO - > Kup online
W 2009 ubiegłym Pogoń dostała 140 tys. dotacji, ale miała poważne problemy z jej rozliczeniem. Po szczegółowej kontroli burmistrz zakwestionował część rachunków i nakazał klubowi zwrot 2,8 tys. zł. Dopiero po ich oddaniu podpisano umowę na ten rok. Zawiera ona klauzulę, że drugą połowę kwoty Pogoń dostanie dopiero po rozliczeniu pierwszej części.

- Zgłaszają się do mnie wierzyciele klubu - mówi burmistrz. - Na walnym zgromadzeniu padła informacja, że Pogoń ma 160 tys. długów. Jeśli komornik zajmie dotację od gminy, będziemy się domagać zwrotu całej kwoty. Rozliczenia miejskich pieniędzy muszą być staranne i rzetelne. Jeśli nie, te pieniądze mogą trafić na inne cele, ważne dla mieszkańców gminy!

Kolejne kłopoty Pogoni może przynieść policyjne śledztwo w sprawie działalności zarządu. Śledczy sprawdzają rozliczenia finansowe klubu - udalo nam sie nieoficjalnie dowiedzieć.
- Prowadzimy postępowanie w sprawie nieprawidłowości w klubie Pogoń - przyznaje Piotr Pogoda, rzecznik prudnickiej policji - Nie można jeszcze mówić o jakichkolwiek zarzutach.
- Nic nie słyszałem o śledztwie policji - dziwi się Edward Cybulka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska