Przez kilkanaście minut około godziny 15 w środę 18 września na zalane przez powódź tereny w gminie Głuchołazy padał rzęsisty deszcz i grad. Ludzie, którzy sprzątają swoje domy i posesje wstrzymali na chwile prace. Nowa woda nie dostała się do domów, które ledwo trochę odczyszczono z błota i zniszczonych sprzętów.
Miasto jest całe w błocie, które wcześniej zaczęło podsychać. Przejazd samochodów wznosi kłęby kurzu i to będzie coraz większy problem dla pieszych na ulicach. Do wielu miejsc nie da się dotrzeć, nawet pieszo.
Jeszcze większym problemem jest brak wody w większości 13 tysięcznego miasta. Wodę do picia można dostać lub kupić, ale ludzie potrzebują wody do spłukiwania toalet i do mycia czy prania. Wodę do pobieżnego sprzątania zalanych domów mieszkańcy biorą nawet z rzeki czy z wypompowywanych piwnic. Być może władze powinny pomyśleć o sprowadzeniu kilku przenośnych toalet.
W środę firma budowlana zaczęła też porządkować teren zniszczonych mostów na drodze krajowej. Na miejscu pracuje dźwig, który usuwa zniszczone konstrukcje.
W porządkowaniu miasta pomagają wolontariusze i żołnierze. W środę żołnierze sprzątali Osiedle Papiernicze, we wtorek w porządkowaniu budynku Ośrodka Pomocy Społecznej, który tez został zalany, pomagało kilkudziesięciu opolskich harcerzy.
Do miasta docierają tez zagraniczni ratownicy i fala pomocy materialnej.
Wiemy ile osób zginęło w powodzi
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?