- Niech ktoś wreszcie zajmie się tym, jak kierowcy jeżdżą ulicą Spychalskiego. Powstał tam pierwszy w mieście buspas i wielu nie wie, jak się tam zachować - mówi Krzysztof Szczepanik z Opola, który zadzwonił do nto w tej sprawie. Natomiast wczoraj po południu doszło tam do pierwszej stłuczki. Z autobusem MZK zderzył się citroen.
Problem jest taki, że sporo kierowców korzysta z prawego skrajnego pasa (jadąc od strony Zaodrza), a ten przeznaczony jest tylko dla autobusów, taksówek i rowerzystów. Wielu nie wie też, kiedy zjechać na prawy pas w momencie, gdy za sygnalizacją świetlną na skrzyżowaniu ulic Spychalskiego i Wrocławskiej, chcą kontynuować jazdę na wprost w stronę Piastowskiej.
Przeczytaj też: Buspas na Zaodrzu w Opolu. Mieszkańcy mają go dość
- Jeśli chodzi o tą ostatnią sytuację, to przed sygnalizacją świetlną, pomiędzy buspasem a pasem dla reszty użytkowników jezdni, wyrysowana jest linia przerywana, która informuje o tym, że można zjechać na prawą stronę, by kontynuować jazdę w stronę ulicy Piastowskiej - mówi Piotr Rybczyński, zastępca dyrektora MZD w Opolu. - W momencie, kiedy zamknięty zostanie most na Niemodlińskiej, pomyślimy, by przedłużyć linię przerywaną tak, by samochody mogły zjeżdżać na prawy pas trochę wcześniej i nie korkowały zbytnio tego środkowego.
Dyrekcja MZD upomina też rowerzystów, że buspasem nie mogą jeździć pod prąd. Kierowcy miejskich autobusów informowali już o takich sytuacjach. Z kolei osoby, które jadąc od Zaodrza skręcają w prawo w podwórka przy ul. Spychalskiego powinny robić to ze środkowego pasa, ale muszą najpierw upewnić się, czy buspas jest wolny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?